Błaszczak: Tusk jedzie z „koalicją chętnych”. Chodzi o wysłanie wojsk

Donald Tusk pojechał do Kijowa razem z przywódcami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. – To koalicja tych, którzy „zastanawiają się nad tym, żeby wysłać wojska na Ukrainę” – ostrzega szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. W kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich stawia sprawę jasno: Polacy muszą wiedzieć, kto zagwarantuje, że nie pośle ich dzieci na wojnę.
Tusk jedzie do Kijowa jako część „koalicji chętnych”
Premier Polski Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer udali się dzisiaj do Kijowa, gdzie spotykają się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Wizyta odbywa się w ramach tzw. koalicji chętnych. W ocenie byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Polacy powinni bacznie przyglądać się tej inicjatywie w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.
- Ta wizyta Donalda Tuska, razem z premierem Wielkiej Brytanii, kanclerzem Niemiec i prezydentem Francji, to wizyta tak zwanej koalicji chętnych, a więc tych, którzy zastanawiają się nad tym, żeby wysłać wojska na Ukrainę. Trzeba o tym pamiętać w kontekście wyborów prezydenckich
- zaznaczył Błaszczak.
Były szef MON przypomniał również słowa wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił w Sejmie, że do wysłania wojsk na Ukrainę potrzebna jest zgoda Prezydenta RP.
- Ostatnio w Sejmie wicepremier Kosiniak-Kamysz mówił, że do wysłania wojsk na Ukrainę jest potrzebna zgoda Prezydenta. Rzeczywiście, jest potrzebna i w tym kontekście trzeba spojrzeć na wybory prezydenckie. Ani prezydent Andrzej Duda, ani Karol Nawrocki, jeśli zostanie wybrany prezydentem, nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę, na wojnę. A czy nie wyśle polskich żołnierzy Rafał Trzaskowski? Proszę pamiętać, że Rafał Trzaskowski jest zastępcą Donalda Tuska
- dodał Błaszczak.
Fundacja i kampania. Błaszczak: „To ingerencja w wybory”
Podczas tej samej konferencji Błaszczak odniósł się także do działań Fundacji Twój Głos Ma Znaczenie, która - jak wskazał - zamiast promować udział w wyborach, publikuje spoty wymierzone w Karola Nawrockiego.
- Mamy do czynienia z wykorzystywaniem spółek skarbu państwa do kampanii (…). Fundacja zamiast spotów profrekwencyjnych nagrała spoty, które uderzają w wyborców Karola Nawrockiego. Jak to inaczej to nazwać, jak nie ingerencję w kampanię wyborczą? Dwa dni temu Rafał Trzaskowski powiedział, że jest zbulwersowany takimi działaniami. Jeśli tak, no to dajemy szansę Rafałowi Trzaskowskiemu, żeby zareagował
- powiedział.
Moskal: „Ojciec chrzestny hejterskiej stajni”
Do tematu fundacji odniósł się również poseł Michał Moskal, który zapowiedział skierowanie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie.
- Chcemy przedstawić zawiadomienie klubu parlamentarnego do prokuratury, dotyczące aktywności Fundacji Twój Głos Ma Znaczenie. Fundacji, w której zatrudniana była małżonka Rafała Trzaskowskiego. To zawiadomienie opiera się na dwóch artykułach kodeksu wyborczego, które zostały złamane (…). Mówiące o jawności komitetów wyborczych(...) oraz przyjmowaniu przez komitety niedozwolonych środków
- poinformował.
Moskal wskazał również na szerszy mechanizm wspierania kandydatów przez podmioty finansowane publicznie.
– Powstają fundacje krzaki, które wspierają Platformę Obywatelską i Rafała Trzaskowskiego. Fundacja Twój Głos Ma Znaczenie to wyjątkowy przypadek, bo prowadzi działalność za pieniądze podatników ze spółek (…). Pieniądze niewiadomego pochodzenia są dzisiaj kierowane do tego, żeby jednego kandydata wspierać, a innego w hejterski sposób atakować. Rafał Trzaskowski jest ojcem chrzestnym tej hejterskiej stajni Romana Giertycha
– ocenił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X