– Od 25 lat nie zmieniamy sposobów działania. Wielu projektów Polacy nie wcielają w życie, ponieważ uniemożliwiają to procedury urzędnicze. Procedury z kolei to nic innego, jak usprawiedliwienie własnej impotencji – powiedział na antenie Telewizji Republika Czesław Bielecki, który mówił o swojej nowej książce „Jest alternatywa”.
Najnowsza publikacja Czesława Bieleckiego już 9 czerwca trafi do księgarń.
Sam autor twierdzi, że stanowi ona uporządkowanie języka polityki oraz próbę systematyzacji splotów politycznych. – Mamy bardzo dużo fałszywych alternatyw, władza zaplątuje nas w złudnych alternatywach: system czy ludzie? siła czy racja? - mówił Bielecki. - Siła racji nie wystarczy jednak, żeby pokonać racje siły, czego dowodem jest to, co stało się na Ukrainie – przekonywał.
– Myślenie bezalternatywne, niezależnie od tego o jaką reformę chodzi, jest w Polsce normą. Mówią zawsze, że nie ma alternatyw - powiedział, dodając, że przecież z brakiem alternatywy biliśmy się przecież za komuny.
- Czasem istnieje zgoda narodowa i mówię o tym w credo mojej książki – powiedział. – Chcieliśmy przecież w wolnej Polsce nie wybierać mniejszego zła, lecz większe dobro – skwitował.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Jest decyzja UEFA. Większa kasa dla polskich klubów
Scholz na straży niemieckich interesów czy blokuje wolny rynek? Kanclerz sprzeciwia się przejęciu Commerzbanku przez UniCredit
Bilans powodzi. Potężne straty na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej
Golińska: zaproszenie von der Leyen miało wymiar PRowy, miało pokazać, że Tusk jest słuchany