Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stwierdził w czwartek, że nie ma mowy o tym, by nauczyciele byli odsuwani od pracy z powodu braku szczepienia.
W trakcie porannej rozmowy w RMF FM minister edukacji i nauki przyznał, że nie jest zwolennikiem przymusowych szczepień. – Nie jestem entuzjastą przymusowych szczepień. A tym bardziej szczepień przymusowych poszczególnych grup – mówił Czarnek. Minister wskazał, że ponad 80 proc. nauczycieli jest już zaszczepionych. – Nie ma mowy, by nauczyciele tracili pracę z powodu niezaszczepienia – podkreślił Czarnek. – Nie stać nas na to, by mieć od 1 marca 15-procentowe braki kadrowe – dodał.
Czarnek podkreślił, że wprowadzenie nauki zdalnej w szkołach (od 20 grudnia do 9 stycznia) ma za zadanie prewencyjnie przerwać transmisję koronawirusa w ruchu okołoszkolnym. – Ma to ustrzec dziadków i pradziadków przed zakażeniem przy wigilijnym stole – mówił szef resortu edukacji i nauki.
Minister zastrzegł, że decyzja o wprowadzeniu nauki zdalnej została podjęta w uzgodnieniu ze służbami sanitarnymi. Czarnek podkreślał, że jest zwolennikiem nauki stacjonarnej. – Obecnie 95 proc. dzieci uczestniczy w nauce w trybie stacjonarnym – podkreślał szef resortu edukacji.
CZYTAJ TEŻ: Niedzielski o nowych obostrzeniach: nauka zdalna; nowe limity; obowiązkowe szczepienia