Czarnecki: Europa to festiwal pacynek
– Europa to taki „puppet show”. Rządzą w niej Francja i Niemcy, którzy mają ogromną agresję w stosunku do Polski. Ich zachowanie nie bierze się z troski o polski wymiar sprawiedliwości. Tu chodzi jak zwykle o pieniądze. Firmy takie jak Whirpool, czy Daimler przenoszą do nas swoje fabryki, a co za tym idzie z niemieckiego i francuskiego rynku ucieka kapitał i miejsca pracy. Polska stała się atrakcyjna i bezpieczna, co nie podoba się to rządom Niemiec i Francji – uważa Ryszard Czarnecki europoseł Prawa i Sprawiedliwości, a także wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
– W ostatnim tygodniu mieliśmy festiwal Europy wskutek czego w Polsce ujawnili się rzecznicy prezydenta Macrona i kanclerz Merkel. Bardzo mnie to dziwi, ponieważ ta dwójka chce zabrać polakom pracującym na emigracji pół miliona miejsc pracy – informuje Czarnecki.
– Mieliśmy też festiwal Timmermansa, który ciągle kłamie. Mówi on, że w Polsce minister będzie mógł odwoływać sędziów co jest kompletną bzdurą. Minister Sprawiedliwości będzie mógł odwołać prezesa Sądu Najwyższego, co pokazuje zerowy poziom wiedzy z jego strony. Timmermans jest przewidywalny. Na każdym kroku jest niedoinformowany i przekazuje kłamliwe informacje. Powołuje się na informacje zasłyszane w mediach, a nie na oficjalne stanowisko rządu co jest skrajnie nieprofesjonalne – mówił europoseł.
– To jest niedopuszczalny, aby urzędnik unijny mówi, że minister musi się przed nim stawić i dodaje, że on Polsce nie odpuści. To jest niedopuszczalne! On już wie, że karierę polityczną kończy za 2 lata bo jego poparcie w ojczyźnie wynosi 3 procent i szuka w ten sposób rozgłosu i poparcia ze strony europejskich mediów – dodaje poseł PiS.
– W całej procedurze wobec Polski chodzi o stworzenie nacisku medialnego i politycznego, aby rząd pękł w sprawie imigrantów i zaczął kupować drogą francuską broń. Najbliższe tygodnie potwierdzą jednak, że nie ma żadnej mowy o nałożeniu sankcji na nasz kraj, ponieważ w całej procedurze jest potrzebna jednomyślność, a Węgry na pewno tego nie poprą. Premier Hiszpanii Mariano Rayoj też mówił, że sankcji nie poprze – powiedział Ryszard Czarnecki.
– Postawa Michała Boniego i Barbary Kudryckiej na wczorajszej debacie była niedopuszczalna. Sygnalizowali oni KE i kolegom z lewicy, że są gotowi rzucić się na Polskę razem a europejskimi elitami. Nienawiść do PiS jest u nich większa niż pojęcie miłość ojczyzny. W Europie Zachodniej jest niemożliwe, aby opozycja brała udział w nagonce przeciwko własnemu państwu – zakończył Ryszard Czarnecki