Są wstępne rozmowy, by w razie potrzeby formacje NATO wsparły nasze formacje mundurowe na granicy polsko-białoruskiej - powiedział w czwartek zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik.
Ćwik pytany o działania prezydenta Andrzeja Dudy na forum międzynarodowym odparł: „wydaje się, iż ofensywa dyplomatyczna pana prezydenta (...) doprowadziła do tego, że w wymiarze międzynarodowym (...) udało się zbudować jednolitą ocenę i poparcie dla naszych działań” na granicy polsko-białoruskiej.
Ocenił, że kryzys na granicy z Białorusią nie ma charakteru humanitarnego, tylko polityczny realizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki na Białorusi.
Ćwik liczy, że m.in. dzięki ofensywie dyplomatycznej prezydenta „uda się na drodze dyplomatycznej powstrzymać tę sytuację ataku politycznego, z którym mamy do czynienia”. „Bo przecież nie jest to kryzys humanitarny, jak to próbują niektórzy oceniać” - dodał.
„To jest kryzys graniczny o charakterze bardzo politycznym, z bardzo jasno założonym celem, który realizuje Łukaszenka ze swoim reżimem, chcąc zdestabilizować sytuację na granicy między Białorusią a Unią Europejską, między Białorusią a NATO, bo to też granica Paktu” - zauważył minister.
Budowa zapory
W kontekście budowy muru granicznego podkreślił, że nie jest to inwestycja, która ma oddzielić Polaków od Białorusinów. „Naród białoruski nie jest naszym przeciwnikiem w tym sporze, który trwa i w tej sytuacji kryzysu migracyjnego na granicy, tylko reżim Łukaszenki” - podkreślił. „Mur ma wspomóc te wszystkie formacje mundurowe, które zabezpieczają polską granicę. Taka jest potrzeba chwili” - dodał. Jak zaznaczył budowa powinna się skończyć do połowy 2022 roku.