Prorektor łódzkiej uczelni aresztowana. Sprawa ma związek z Collegium Humanum

Na warszawskim lotnisku im. Chopina zatrzymano Irynę K., prorektor łódzkiej uczelni. Kobiecie przedstawiono zarzuty korupcyjne związane z wręczeniem i przyjmowaniem korzyści majątkowych – informuje Prokuratura Krajowa. Sąd zastosował areszt warunkowy.
Prorektor fałszowała hurtowo
Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego PK poinformowała, że na polecenie prokuratura ze Śląska, funkcjonariusze Delegatury CBA w Rzeszowie, we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej, na lotnisku Okęcie, zatrzymali Irynę K. – prorektor uczelni prywatnej w Łodzi. Akcja miała związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Collegium Humanum.
Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymana udzieliła korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 200 tys. zł członkom Polskiej Komisji Akredytacyjnej w zamian za pozytywne decyzje dla rozwoju i funkcjonowania łódzkiej uczelni. Ponadto Iryna K. wielokrotnie przyjmowała korzyści majątkowe w łącznej kwocie ponad 3 mln zł od ponad 2000 studentów, w zamian za wystawienie poświadczających nieprawdę dokumentów” – poinformowała Calów-Jaszewska.
Rzeczniczka dodała, że prokurator „przedstawił Irynie K. zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, działającej na terenie Polski oraz Ukrainy, zajmującej się wystawianiem fikcyjnych dokumentów związanych ze studiami, w tym zaświadczeń o przebiegu studiów, dyplomów ukończenia studiów licencjackich i magisterskich, świadectw ukończenia studiów podyplomowych w Collegium Humanum, jak również zarzuty korupcyjne związane z wręczeniem korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 200 tys. zł członkom Polskiej Komisji Akredytacyjnej.”
Jest areszt, ale warunkowy
Sąd wobec zatrzymanej zastosował tzw. areszt warunkowy na okres 3 miesięcy. Iryna K. będzie mogła opuścić areszt po wpłacie 200 tys. zł w terminie wyznaczonym przez sąd.
Na razie w śledztwie 72 osobom przedstawiono 372 zarzuty.
Przypomnijmy, uczelnia Collegium Humanum oferowała szybkie kursy MBA i inne programy ułatwiające zdobywanie dyplomów często wykorzystywanych do awansu w strukturach spółek Skarbu Państwa. Zainteresowani nie musieli brać udziału w procesie edukacyjnym, a wiarygodność zapewniała współpraca z uczelniami zagranicznymi. Wśród „absolwentów” są politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek SP.
Źródło: Republika, pap.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Sąsiad Polski rozważa neutralność. Wyjdą z NATO

Natasza Urbańska szczerze o aferze z "Rolowaniem": "Myślałam, że umrę, wstydziłam się wyjść na scenę"

Polskie katedry upamiętniły śmierć Bolesława Chrobrego. A w wakacje wielkie widowisko!
