Przejdź do treści
Chcą usunąć w Gdańsku ulicę im. Lecha Kaczyńskiego. Jest protest!
Źródło: Telewizja Republika

Politycy PiS oświadczyli w środę, że nie zgadzają na konsultacje społeczne dotyczące nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego w gdańskiej dzielnicy Przymorze Wielkie. Uchwała w tej sprawie ma być głosowana w czwartek na sesji Rady Miasta. Według Jacka Kurskiego, stoi za tym premier Donald Tusk.

W środę w Gdańsku politycy PiS: poseł Kazimierz Smoliński, radni PiS w Radzie Miasta, były poseł i były prezes TVP Jacek Kurski, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” Krzysztof Dośla oraz Andrzej i Joanna Gwiazdowie zorganizowali konferencję prasową w związku z zapowiadaną na czwartek sesją Rady Miasta Gdańska. Podczas tej sesji ma się odbyć głosowanie nad projektem uchwały przygotowanej przez radnych KO dotyczącej zorganizowania konsultacji społecznych wśród mieszkańców dzielnicy Przymorza Wielkiego w sprawie ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jacek Kurski na początku konferencji przytoczył fragment wiersza Jarosława Rymkiewicza: 

"Ojczyzna jest w potrzebie. Łajdacy znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy". Jego zdaniem projekt uchwały przygotowany przez radnych KO, jest "bulwersującym rodzajem łajdactwa".

 

"Chodzi o to, żeby po raz kolejny +pojechać prętem po kracie+ i o to, żeby naruszyć ten kanon kulturalno-tożsamościowo-moralny Polaków, których najbardziej jednoczy" 

- powiedział. Według Kurskiego jest to "oczywista prowokacja obliczona na to, żeby wpisać zjawisko zdejmowania ulic, pamiątek po Lechu Kaczyńskim w kampanię prezydencką.

Jak zauważył, wyniki ewentualnych konsultacji społecznych przeprowadzonych wśród mieszkańców gdańskiej dzielnicy Przymorze Wielkie mają być znane pod koniec marca przyszłego roku. 

"Można przewidzieć jaki będzie wynik konsultacji. Chyba chodzi o to, żeby przed 10 kwietnia, na miesiąc przed wyborami prezydenckimi i w rocznicę katastrofy smoleńskiej zdejmować tablicę z jedynej w Gdańsku ulicy imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego" 

- stwierdził Kurski.

 

Jego zdaniem za projektem tej uchwały stoi premier Donald Tusk. 

"Nie damy sobie wmówić, że jest to inicjatywa lokalna" 

- powiedział. Według Kurskiego Tusk chce przykryć m.in. nieudolność swoich rządów, powódź, niezrealizowane inwestycje jak CPK, zwolnienia grupowe w polskich zakładach pracy, wzrastającą inflację.

"Tusk chciałby zapomnieć i wymazać pamięć Smoleńska, wobec którego zachował się w sposób haniebny. Wtedy można było mieć złudzenia, czy to był zamach, ale dzisiaj z perspektywy lat, z perspektywy ataku Putina na Ukrainę, widać doskonale, że była to zbrodnia. Tusk chciałby to wszystko wymazać. Ale nie da się tego wymazać" 

- powiedział b. prezes TVP. 

 

"Zwracam się do Donalda Tuska, żeby nie walczył z pamięcią o Lechu Kaczyńskim" 

- zaapelował.

 

Kazimierz Smoliński zauważył, że "żadna władza nie trwa wiecznie". 

"Czy państwo chcecie wprowadzić taką procedurę, że każda władza będzie na nowo decydowała jacy będą patroni poszczególnych ulic?" 

– pytał. W ocenie posła, prawa strona sceny politycznej i osoby, które ją popierają, też mają prawo mieć patronów ulic, skwerów i placów, którzy odzwierciedlają ich poglądy.

"Chciałbym skierować apel do radnych, aby w tej sytuacji zachowali się jak trzeba i nie rozpoczynali procesu, który może być bardzo niebezpieczny dla naszej przyszłości i tego co się będzie działo na ulicach. Nie mówię o protestach, tylko o tym kto będzie naszym patronem"

 – dodał Smoliński.

Przewodniczący klubu PiS w RMG Tomasz Rakowski ocenił, że środowa konferencja prasowa nie powinna być zwoływana. 

"Bo nie powinni radni PO prowokować nas do tego, żeby stawać w obronie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ta sytuacja nie powinna w ogóle mieć miejsca i od tego trzeba wyjść" 

– zaznaczył.

Według Rakowskiego "jest to tylko i wyłącznie zlecenie polityczne". 

Jest to zlecenie polityczne na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który jako człowiek związany z Gdańskiem powinien mieć swoją ulicę i miejsce upamiętnienia, nie w roku 2018 w wyniku zarządzenia wojewody i ustawy dekomunizacyjnej, ale już w roku 2010. To jest skandal i to pokazuje małość tych, którzy Gdańskiem rządzą, tych, którzy mienią się elitą tego miasta” 

– powiedział.

W czwartek radni Miasta Gdańska będą głosowali nad uchwałą w sprawie przeprowadzenia konsultacji społecznych w dzielnicy Przymorze Wielkie dotyczących nazwy ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku. Uchwałę przygotowali radni KO.

Źródło: PAP

Wiadomości

HIT DNIA

Tego samego dnia mówił o dialogu, a potem groził rektorowi. Minister Wieczorek pod ostrzałem

Czarnek: żądam dymisji rządu, a co najmniej dymisji całego składu MNiSW

Radosław Piesiewicz pozywa Sławomira Nitrasa. Żąda przeprosin i zadośćuczynienia

Giertych chce bronić dziewczynę "Buddy", ale ta ma już sztab prawników

Masakra! Na zatłoczonej ulicy w Kabulu doszło do ataku! ZOBACZ FILM

SPRAWDŹ TO!

Ziemkiewicz rewelacyjnie wypunktował news „Newsweeka”

CBA zatrzymała wicemarszałka z Platformy Obywatelskiej

Gembicka: Lewica niszczy wszystkie instytucje, które podlegają pod ministerstwo nauki

Wewnętrzna rywalizacja w KO: Sikorski kontra Trzaskowski, Tusk milczy

Burmistrz Śródmieścia nie zgadza się na wynajem lokalu pod meczet w Warszawie

Prywatni więźniowie Tuska - ks. Olszewski i dwie urzędniczki w areszcie od ponad pół roku

Macierewicz: Tusk podejmuje próby ratowania Putina i temu służą kłamstwa na temat Smoleńska

Giertych unika prokuratury. Czego się boi?

Express Republiki

Chcą usunąć w Gdańsku ulicę im. Lecha Kaczyńskiego. Jest protest!

Najnowsze

Tego samego dnia mówił o dialogu, a potem groził rektorowi. Minister Wieczorek pod ostrzałem

HIT DNIA

Masakra! Na zatłoczonej ulicy w Kabulu doszło do ataku! ZOBACZ FILM

Ziemkiewicz rewelacyjnie wypunktował news „Newsweeka”

SPRAWDŹ TO!

CBA zatrzymała wicemarszałka z Platformy Obywatelskiej

Gembicka: Lewica niszczy wszystkie instytucje, które podlegają pod ministerstwo nauki

Czarnek: żądam dymisji rządu, a co najmniej dymisji całego składu MNiSW

Radosław Piesiewicz pozywa Sławomira Nitrasa. Żąda przeprosin i zadośćuczynienia

Giertych chce bronić dziewczynę "Buddy", ale ta ma już sztab prawników