– Potrzeba setek agentów, by lepiej tropić korupcję i afery gospodarcze, przede wszystkim w terenie; nadchodzą rekordowe przyjęcia do Centralnego Biura Antykorupcyjnego - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".
W ciągu dwóch najbliższych lat CBA może przyjąć około pół tysiąca nowych agentów. To połowa obecnego stanu zatrudnienia - podaje "Rz". Jednocześnie CBA przygotowuje się do przejęcia od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zadań dotyczących bezpieczeństwa ekonomicznego państwa - czytamy w artykule. Oprócz tego Biuro zajmuje się również sprawami związanymi z aferą reprywatyzacyjną i wyłudzeniami VAT, co angażuje część funkcjonariuszy.
Według danych Centralnego Biura Antykorupcyjnego - do których dotarła "Rz" - rocznie do CBA wpływało 1,5-2 tys. podań o pracę, ale tylko nieliczni trafiali do czynnej służby. Biuro przyjmowało rocznie zaledwie ok. 14 agentów. Od 2016 r. CBA przyjmuje po ok. 100 nowych pracowników.
– Poszukiwani do pracy w CBA są m.in. prawnicy, teleinformatycy, ekonomiści, analitycy, byli prokuratorzy lub policjanci np. dochodzeniowo-śledczy. Agent nie może być osobą skazaną, musi mieć polskie obywatelstwo i co najmniej wykształcenie średnie - informuje "Rzeczpospolita".