Poseł Konfederacji Grzegorz Braun wraz ze współpracownikami wtargnął we wtorek do Narodowego Instytutu Kardiologii, wykrzykując hasła o segregacji sanitarnej i za nic mając zdrowie leczonych tam ludzi – podało ministerstwo Zdrowia. Co jeszcze musi zrobić, by obłożyć go infamią w życiu publicznym? – pyta resort
O zajściu Ministerstwo Zdrowia poinformowało na Twitterze. - Dziś p. Grzegorz Braun wraz ze swoimi współpracownikami wtargnął do Narodowego Instytutu Kardiologii wykrzykując hasła o segregacji sanitarnej. Miał przy tym za nic zdrowie i życie ludzi leczonych w instytucie. Co jeszcze musi zrobić, by obłożyć go infamią w życiu publicznym? – głosi wpis na TT resortu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski, załączając ten Tweet wskazał, że „w poniedziałek policja poinformowała o wykryciu sprawcy podpalenia punktu szczepień w Zamościu, a dziś musiała chronić pracowników i pacjentów Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie”. Policjanci z Lublina zatrzymali w ostatnich dniach podejrzanego o podpalenie w nocy z 1 na 2 sierpnia 2021 r. budynku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i mobilnego punktu szczepień w Zamościu.
Wczoraj @PolskaPolicja poinformowała o wykryciu sprawcy podpalenia punktu szczepień w Zamościu a dziś musiała chronić pracowników i pacjentów Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie… https://t.co/Pn7HBr2HI1
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) March 1, 2022
Pod koniec ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła zaś postępowanie ws. wypowiedzi Brauna, który w Sejmie zwrócił się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego słowami „będziesz pan wisiał". Wypowiedź padła z sejmowej mównicy we wrześniu ubiegłego roku. Polityk został wówczas wykluczony z obrad.
- Poseł Braun zachował się skandalicznie. Chciałem opuścić salę sejmową, ale zwrócono mi uwagę, abym nie zniżał się do tego standardu - mówił wówczas szef MZ Adam Niedzielski, który złożył potem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie w sprawie słów posła złożyła też marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
- Poseł Grzegorz Braun przekroczył kolejną granicę. Nie ma miejsca na groźby karalne w polskim parlamencie, ani w całej przestrzeni publicznej - akcentowała Witek. Wypowiedź Brauna potępili również inni parlamentarzyści. Sejmowa komisja etyki poselskiej ukarała go za nią naganą.