– Trochę jest tak, że Janusz Korwin-Mikke ukradł nam show, ale Nowa Prawica wystartowała kilka lat przed wyborami, a my kilka miesięcy. Lider KNP to też fenomen medialny, my niestety nie, ale Ruch Narodowy w końcu dojdzie do głosu – mówił w Telewizji Republika Krzysztof Bosak lider Ruchu Narodowego.
Krzysztof Bosak stwierdził, że Ruch Narodowy nie jest zadowolony z wyniku w eurowyborach, jednak wciąż uważa, że wysiłek włożony w kampanię nie poszedł na marne.
– Warto było wystartować, dlatego że wykonaliśmy dużą pracę, a nasza kampania była najtańsza ze wszystkich. Wiele osób startowało w wyborach pierwszy raz, dużo się nauczyło i wypromowało swoje nazwiska – mówił lider Ruchu Narodowego.
Podkreślił również, że wybory przyniosły również małe zwycięstwa dla jego ugrupowania.
– Wynik jest niezadowalający, ale mamy kilka potyczek, z których możemy być dumni – uznał. – W niektórych okręgach nasi kandydaci zrobili lepsze wyniki niż liderzy list partii takich jak Solidarna Polska, czy Polska Razem Jarosława Gowina – wyjaśnił.
– Jak na sam początek to nie jest wynik , którego należy się wstydzić, ale będzie walczyć o więcej – zapowiadał Bosak.
Lider Ruchu Narodowego przyznał, że Korwin-Mikke ukradł im „show”, jednak zaznaczył również elementy partii Korwin-Mikkego, z którymi trudno byłoby konkurować.
– Nowa Prawica wystartowała kilka lat przed wyborami, a my kilka miesięcy. Korwin-Mikke jest na scenie politycznej od kilkudziesięciu lat, nasi kandydaci dopiero od kilku. Lider KNP to też fenomen medialny, był zapraszany do programów stacji najwyżej oglądanych, my niestety nie – podkreślał.
Zapewnił jednak, że Ruch Narodowy nie obawia się konkurencji i ostatecznie zyska posłuch w społeczny.
– Jesteśmy spokojni. Korwin-Mikke jest w wieku dziadków naszych działaczy, więc istnieje ogromna różnica pokoleniowa. Ruch narodowy w końcu dojdzie do głosu – zapewnił.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Jest decyzja UEFA. Większa kasa dla polskich klubów
Scholz na straży niemieckich interesów czy blokuje wolny rynek? Kanclerz sprzeciwia się przejęciu Commerzbanku przez UniCredit
Bilans powodzi. Potężne straty na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej
Golińska: zaproszenie von der Leyen miało wymiar PRowy, miało pokazać, że Tusk jest słuchany