– Najważniejsze, żebyśmy nie ulegali fake newsów. Jeżeli pojawi się oficjalnie potwierdzony przypadek koronawirusa w Polsce, to ministerstwo zdrowia jako pierwsze o tym poinformuje - powiedział w rozmowie z Marleną Nowakowską w TV Republika poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia.
Polityk odniósł się do szerzącej się na świecie epidemii koronawirusa. W Polsce wciąż nie ma potwierdzonego przypadku choroby. – To nie jest tak, że my czekamy na to, aż coś się zdarzy. Polski rząd, polski resort zdrowia, służby sanitarne działają od bardzo dawna, w sposób bardzo wytężony. Jesteśmy przygotowani na zderzenie się z tą epidemię - zaznaczył.
Zaznaczył, że przygotowania są na wysokim poziomie. – Tego nie powinno się mierzyć liczbą masek, mamy też informacje od specjalistów, że te maski mają sens tylko w przypadku osób zarażonych, żeby nie rozsiewały, ale nie ma to większego znaczenia dla osób, które mogą się zarazić - dodał Kamil Bortniczuk.
– Jestem zobowiązany przekazać prośbę ministra zdrowia i premiera, żeby nie ulegać panice - powiedział gość Marleny Nowakowskiej.
– Jesteśmy przygotowani na reakcje, w internecie dostępne są filmiki, informacje na temat wirusa - podkreślił.
– Są opracowywane inne narzędzia, łącznie z aplikacjami internetowymi, czy na urządzenia mobilne, które będą służyły informowaniu - wyjaśnił Kamil Bortniczuk.
– Najważniejsze, żebyśmy nie ulegali fake newsów. Jeżeli pojawi się oficjalnie potwierdzony przypadek koronawirusa w Polsce, to ministerstwo zdrowia jako pierwsze o tym poinformuje. Apelujmy byśmy nie ulegali plotkom, że w tym czy innym mieście wystąpiła choroba - powiedział.