Przejdź do treści
Biedroń uratował 2-latka z płonącego auta? Policja odpowiada!
Wikimedia Commons

Strażacy z OSP Regut zamieścili w poniedziałek wieczorem informację o bohaterskim czynie pewnego mężczyzny, który miał z płonącego auta uratować kierowcę i jego dwuletniego syna. Opublikowali też zdjęcie bohatera. Widnieje na nim lider Wiosny Robert Biedroń. Ta historia szybko obiegła ogólnopolskie media.

Ochotnicza Straż Pożarna Regut (woj. mazowieckie) zdjęcie opublikowała na Facebooku, w nocy z poniedziałku na wtorek. Widać na nim Biedronia w towarzystwie trzech strażaków. Zdjęcie opatrzono wpisem:

"Trzeba pochwalić postawę tego Pana, który przed przyjazdem straży pożarnej udzielił pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach na dk 50 w miejscowości Tabor (woj. mazowieckie - PAP). Poszkodowanego kierowcę wraz ze swoim dwuletnim synem wydostał z płonącego samochodu i schronił w swoim volkswagenie i jak prawdziwy strażak ruszył na płonący samochód z gaśnicą. Przed odjazdem pochwalił strażaków za bardzo szybki przyjazd i całą akcję. Kto poznaje tego Pana?"

Chodzi o europosła i lidera Wiosny, Roberta Biedronia. Według relacji strażaków, zanim na miejsce dojechały służby, Biedroń wyciągnął z płonącego samochodu poszkodowanego kierowcę i dwuletnie dziecko. Następnie eurodeputowany Wiosny miał udzielić im schronienia w swoim aucie, a potem ruszyć z gaśnicą, by ugasić ogień.

Jak się jednak okazuje, całe zdarzenie miało - zdaniem stołecznej Policji - zupełnie inny przebieg. Swoją wersję wydarzeń policjanci opublikowali w kilku wpisach na Twitterze.

"W imieniu policjanta, który wczoraj spowodował kolizję w Taborze, chcemy podziękować osobom udzielającym mu pomocy zaraz po zdarzeniu. Szczególnie gorąco dziękujemy młodej kobiecie, która zaopiekowała się 2-letnim Bartkiem. To ona była pierwszą osobą, która udzieliła pomocy" –pisze Policja.

W imieniu policjanta, który wczoraj spowodował kolizję w Taborze, chcemy podziękować osobom udzielającym mu pomocy zaraz po zdarzeniu. Szczególnie gorąco dziękujemy młodej kobiecie, która zaopiekowała się 2-letnim Bartkiem. To ona była pierwszą osobą, która udzieliła pomocy. 1/3

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 8 października 2019

"Policjant zaraz po zdarzeniu uwolnił z fotelika chłopca i wyciągnął go z wnętrza auta, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo. Pomocy udzieliła im wspomniana Pani, która wzięła Bartka na ręce oraz udostępniła policjantowi gaśnicę ze swojego samochodu" – dodaje Komenda Stołeczna w kolejnym "tłicie".

"Gdy tylko Bartuś zaczął płakać, ojciec zostawił auto i przejął z powrotem opiekę nad chłopcem. Będące na miejscu osoby wskazały mu pojazd, w którym mógł schronić dziecko przed chłodem. Okazało się, że samochodem podróżował Pan Biedroń" – tłumaczą dalej funkcjonariusze.

Gdy tylko Bartuś zaczął płakać, ojciec zostawił auto i przejął z powrotem opiekę nad chłopcem. Będące na miejscu osoby wskazały mu pojazd, w którym mógł schronić dziecko przed chłodem. Okazało się, że samochodem podróżował Pan Biedroń. 3/3

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 8 października 2019

Ponadto, portal wPolityce.pl również ustalił, że to ojciec chłopca zajął się nim i uratował go z pożaru, a także rozpoczął akcję gaszenia ognia. Polityk miał brać udział jedynie w dogaszaniu pożaru i udzielić swojego auta jako schronienia dla dziecka.

Warto jednak zaznaczyć, że nawet jeżeli Robert Biedroń nie „uratował 2-letniego dziecka i mężczyznę” to jego postawa, by zatrzymać się i pomóc w akcji, jest godna docenienia.

 

wpolityce.pl, dorzeczy.pl, Twitter, wp.pl

Wiadomości

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!

Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku

Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia

Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Polska spadła na 30. miejsce w rankingu FIFA

Kolejna duża inwestycja w zawieszeniu! Tym razem - zakłady petrochemiczne w Gdańsku

Prezydent o koalicji 13 grudnia: Opieszałość kosztuje

Najnowsze

Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]

Uderzenie w nielegalny hazard w Gdyni!

Republika: „W Punkt” o godz.20:20

Młodzi ludzie uratowali kościół przed powodzią

Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy

„Przyjechali tylko dla PR-u”: mieszkańcy Wrocławia oburzeni wizytą von der Leyen i Tuska

Niebywałe: sprawca tragedii na Trasie Łazienkowskiej miał pięć zakazów prowadzenia! Burza w sieci po śmierci ojca rodziny

Gorąco w sieci: internauci krytykują Tuska po akcji ABW