Niemal 2 tygodnie Beata Tyszkiewicz z bólem w klatce piersiowej trafiła do szpitala. Okazało się, że był to zawał. W poniedziałek aktorka opuściła szpital, jednak w czwartek wieczorem ponownie trafiła do na oddział intensywnej terapii Instytutu Kardiologii w Aninie. Znowu musiała przejść badania. W weekend na pewno pozostanie w szpitalu.
W czwartek po południu Tyszkiewicz znów zaczęła narzekać na silne bóle w klatce piersiowej. Do szpitala zawiozła ją rodzina. Lekarze zdecydowali, że w piątek przejdzie kompleksowe badania, z koronarografią naczyń wieńcowych na czele. Ma ona wykazać, czy któraś z tętnic odżywiających serce jest zapchana.
Aktorka otrzymała też od lekarzy bezwzględny zakaz palenia, co ponoć najbardziej ją martwi, gdyż od wielu lat nałogowo pali. Ponoć to właśnie przez papierosy aktorka trafiła na stół operacyjny.