„Jeden mężczyzna zwrócił uwagę polskich funkcjonariuszy. Zachowywał się jak przysłany do nadzorowania działań, wydawał polecenia, kontrolował. Wszystko wskazuje na to, że jest to osoba powiązana ze strukturami państwowymi Białorusi” – napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, nawiązując do wtorkowego forsowania granicy w Kuźnicy.
„W czasie ostatniego ataku prowadzonego przez cudzoziemców i służby białoruskie w okolicach przejścia granicznego Bruzg, jeden mężczyzna zwrócił uwagę polskich funkcjonariuszy. Zachowywał się jak przysłany do nadzorowania działań, wydawał polecenia, kontrolował. Wszystko wskazuje na to, że jest to osoba powiązana ze strukturami państwowymi Białorusi” – zaznaczył rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W czasie ost. ataku prowadzonego przez cudzoziemców i służby białoruskie w okolicach przejścia gr. Bruzgi jeden mężczyzna zwrócił uwagę polskich funkcjonariuszy. 1/2 pic.twitter.com/KcIHlEUzx2
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 18, 2021
Rzecznik do wpisu dołączył zdjęcia, na których widać mężczyznę w cywilnym ubraniu z kapturem na głowie, który jest w pobliżu grupy osób w rejonie przejścia w Kuźnica-Bruzgi.
Zachowywał się jak przysłany do nadzorowania działań, wydawał polecenia, kontrolował.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 18, 2021
Wszystko wskazuje na to, że jest to osoba powiązana ze strukturami państwowymi Białorusi. 2/2 pic.twitter.com/2WpKwgMRxY
Najpoważniejszy dotychczas incydent, związany z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią, wydarzył się we wtorek na zamkniętym obecnie przejściu w Kuźnicy. Polskie służby mundurowe zostały tam zaatakowane m.in. kamieniami i granatami hukowymi, policja użyła armatek wodnych. Ataki trwały ponad dwie godziny. Rannych zostało dziewięciu policjantów, dwóch funkcjonariuszy SG i żołnierz. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sokółce.