Gościem specjalnym red. Aleksandra Wierzejskiego w programie 10.04.2010 FAKTY był przewodniczący komisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz.
– Polacy pokazali swoją wytrwałość, determinację i konsekwencję w działaniu. Jesteśmy wbrew pozorom narodem bardzo wytrwałym, ale od lat towarzyszy nam taka próba przyprawienia nam gęby ludzi o słomianym ogniu. Jak już mowa o słomianym ogniu to chciałbym przypomnieć, że choć słomiany ogień szybko gaśnie, to wtedy gdy się pali, jest najbardziej intensywnie niszczącym przeszkody zjawiskiem, takim jak husaria, która rozbijała w proch i w pył wszystkich przeciwników. Trzeba ten ogień we właściwym momencie złapać i przekształcić w instytucję, która będzie go podtrzymywała- ocenił marszałek senior Sejmu.
– Wbrew temu, co nam się często przedstawia, dramat smoleński poruszył cały świat ludzi badających katastrofy lotnicze. Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że zrobiono bardzo wiele ze strony rosyjskiej, a także ze wspierającej w tej materii stronę rosyjską administracji Pana Donadla Tuska, żeby ułatwić upowszechnienie na całym świecie kłamstwa smoleńskiego- powiedział Antoni Macierewicz w Telewizji Republika.
Rozpowszechnianie kłamstwa smoleńskiego
– Najprostszy zabieg, który został zrobiony, to nieprzetłumaczenie na język angielski np. uwag Polski o raporcie Pani Anodiny, taki dokument został sporządzony na przełomie listopada i grudnia 2010 roku, co ciekawsze, został sporządzony przez tych samych ludzi, którzy 8 miesięcy później, w 2011 roku, opublikowali kłamliwy, fałszywy raport Pana Millera, ale w tych uwagach, w wielu miejscach napisali bardzo trafne uwagi i diagnozy. Ci sami ludzie napisali bardzo trafne diagnozy, a najtrafniejsza była ostatnia strona tego dokumentu, w której jest powiedziane bardzo jasno, że błędy i fałszywe informacje zawarte w raporcie Pani Anodiny obligują do napisania tego raportu raz jeszcze, ponieważ nie zawiera on prawdy, ale zamiast wymusić i doprowadzić do takiego wyniku, po prostu powielono raport Pani Anodiny. Co więcej, ten dokument nigdy nie został opublikowany w języku angielskim, tak więc świat międzynarodowy, badacze oraz politycy, aż do momentu opublikowania raportu Rady Europy, który powstał dzięki współpracy z naszą komisją, nie miał informacji w ogólniedostępnym obiegu i języku tego, co naprawdę się wydarzyło. Nie miał informacji z pierwszej ręki, czyli ze strony polskiego rządu, bo polski rząd czyli rząd Donalda Tuska i Ewy Kopacz, nie chciał przekazywać prawdziwych informacji w języku dostepnym publicznie.
Posłowie PO wyszli z głosowania za rezolucją i raportem stwierdzającym, że mamy do czynienia z katastrofą, która nastapiła na skutek eksplozji w lewym skrzydle i zniszczeniu później także przez wybuch całego samolotu i jednoznacznie oceniają zachowania rosyjskie w tej sprawie, przyrównując je zachowań sowieckich w związku w ludobójstwem katyńskim.
– Dopiero powstanie naszej komisji, dopiero praca naszych posłów, którzy byli reprezentantami naszymi w Radzie Europy i wspólnie z komisją, opierając się na jej badaniach, postawili wniosek by powstała specjalna grupa badająca tę sprawę w Radzie Europy. Tak się stało w roku 2015 i powstał specjalny raport Rady Europy oraz rezolucja Rady Europy. Oba te dokumenty jednoznacznie stwierdzają, że Rosjanie uniemożliwiają badanie tej tragedii, przywołują raport techniczny naszej komisji stwierdzający, że mamy do czynienia z katastrofą, która nastapiła na skutek eksplozji w lewym skrzydle i zniszczeniu później także przez wybuch całego samolotu i jednoznacznie oceniają zachowania rosyjskie w tej sprawie, przyrównując je zachowań sowieckich w związku w ludobójstwem katyńskim. Ten nacisk międzynarodowy, bo wszystkie państwa które są członkami Rady Europy jednogłośnie głosowały za tą rezolucją i za tym raportem z jednym wyjątkiem, posłowie, któzy z ramienia PO byli członkami Rady Europy wyszli z głosowania i nie brali w nim udziału. Ja chcę raz jeszcze zapytać Panie i Panów posłów: dlaczego to robicie? Dlaczego tak się zachowujecie wobec największej tragedii narodu polskiego po odzyskaniu niepodległości, a taką diagnozę tego co się stało sami przegłosowaliście?- pytał na antenie Telewizji Republika.
Wspólne stanowisko rządu niemieckiego i polskiego, że raport Rady Europy i wnioski w nim zawarte oba rządy podtrzymują i będą wyciągały z tego wnioski, dało możliwość presji na stronę rosyjską
– Bardzo długo Niemcy odgrywali taką rolę pewnego pomostu z zachowaniami rosyjskimi. To się zmieniło i wiosną tego roku, podczas wspólnego posiedzenia rządu niemieckiego i rządu polskiego w Warszawie przyjęto stanowisko wspólne rządu niemieckiego i polskiego, że raport Rady Europy i wnioski w nim zawarte oba rządy podtrzymują i będą wyciągały z tego wnioski. To bardzo ważne na arenie międzynarodowej stwierdzenie, które daje nam możliwości presji na stronę rosyjską. Zobaczcie ile czasu trzeb abyło i jakiego wysiłku, żeby do tego dorpowadzić. To w dużym stopniu jest wynik tych działań antybadawczych ze strony administracji Pana Donalda Tuska. Wyniki tego są rzeczywiście widoczne, dlatego że dopiero na skutek takie stanowiska Rosja zaczęła się cofać i wprawdzie nie chcą nadal oddać wraku i opierają się w tej materii, niemniej jednak zgodzili się np. na przyjazd prokuratury i na robienie zdjęć. Niestey tutaj stanowisko prokuratury jest moim zdaniem troszeczkę łatwowierne, ja rozumiem potrzebę prokuratorów, sprawdzenie i zrobienie zdjęć, ale trzeba mieć świadomość, że Rosjanie mają znakomite doświadczenie z manipulacji opinią światową i z tego typu negocjacjami i wykorzystują fakt, że dopuścili prokuratorów, nie dając im równocześnie bezpośredniego dostępu do wraku. Wykorzystują ten fakt, prezentując na arenie międzynarodowej zupełnie inny obraz sytuacji- ocenił przewodniczący komisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.