Przecież prezydent nam pomógł, jestem mu za to wdzięczna - miała stwierdzić w rozmowie z jednym z portali partnerka mężczyzny, skazanego przed laty za pedofilię na własnej córce. W ostatnich dniach ułaskawił go ubiegający się o reelekcję prezydent, Andrzej Duda.
Andrzej Duda tłumaczył, że o ułaskawienie mężczyzny prosiła go najbliższa rodzina – czyli jego partnerka i córka.
- ,, Przecież prezydent nam pomógł, jestem mu za to wdzięczna. Nie chcę być wykorzystywana i pragnę żyć normalnie, w spokoju dla moich bliskich. Od lat walczyłam, pisałam pisma. Konkubent jest dzisiaj innym człowiekiem, który nam pomaga i chcemy z nim być. Apeluję, by dać nam spokój i nie zajmować się naszym życiem’’ – powiedziała matka molestowanej przed laty dziewczynki.’’
Do sprawy ponownie odniósł się również Andrzej Duda na wiecu w Bolesławcu. - Pomogłem rodzinie, prosiła mnie o pomoc, zwróciła się do mnie o nią. Ten człowiek odbył karę, odsiedział więzienie w całości, ale rodzina pisała, że zakaz zbliżania to kara dla nich. Prosili mnie o to, żebym go zniósł – wykrzykiwał ubiegający się o reelekcję prezydent.
Skandal ‼️
— dawidmysior (@dawidmysior) July 4, 2020
Kogo ułaskawił @AndrzejDuda ⁉️
pic.twitter.com/V9C563OzTE