Prezydent elekt Andrzej Duda wziął wczoraj udział we Mszy świętej zorganizowanej w Parku Wolności Muzeum Powstania Warszawskiego w ramach obchodów 71. rocznicy sierpniowego zrywu.
Mszy przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Wraz ze specjalnie zorganizowanym na tę okoliczność chórem wierni śpiewali "Warszawskie Dzieci" i "Modlitwę Armii Krajowej".
Przed rozpoczęciem Eucharystii Duda złożył kwiaty przed muzealną tablicą upamiętniającą śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Warszawiacy uczestniczący we Mszy przyjęli prezydenta elekta z dużym entuzjazmem. W Parku Wolności pojawił się w towarzystwie dyrektora Muzeum Jana Ołdakowskiego, zastępcy dyrektora Dariusza Gawina oraz Pawła Kowala.
– Bóg, honor i ojczyzna (...) słowa dziś jakby niemodne. W okresie PRL-u wykreślono z niego słowo Bóg. A bez Boga honor traci grunt, a ojczyzna duszę. Dziś próbuje się robić to samo, ale w imię innych idei. (...) Nie sposób zrozumieć tego miasta Warszawy, które w roku 1944 zdecydowało się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę w której legła pod własnym gruzami, jeśli się nie pamięta, że przed tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim Krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu – mówił w homilii bp. Michał Janocha przytaczając słowa Jana Pawła II.
Po Mszy Duda spotkał się z uczestnikami Powstania Warszawskiego.