Po godzinie 14.00 rozpoczęło się posiedzenie Sejmu, którego głównym celem spotkania było zajęcie się zmianami w regulaminie Izby, związanymi z pracami parlamentarzystów w warunkach epidemii koronawirusa. Swoje pytania do ministra zdrowia zadawał poseł PO Sławomir Nitras, który zachował się w niestety charakterystyczny dla siebie sposób.
- My się boimy, że już tu więcej się nie spotkamy w trakcie tego kryzysu. Nie dlatego, że jest niebezpiecznie, ale dlatego, że nie chcecie odpowiadać na pytania, nie chcecie dać ludziom informacji - nawoływał Nitras. - Mówicie, że ilość maseczek to tajna informacja, tak samo jak ilość testów. Zamiast uspokoić ludzi, mówicie, że to tajne. Nie macie tego! My musimy o tym mówić! - przekonywał.
– - Padły tutaj bardzo dziwne słowa, mówiące o tym, że kłamiemy, że zatajamy informacje o liczbie testów. Albo państwo nie słuchacie mediów, albo nie chcecie ich słuchać, albo wprowadzacie w błąd wszystkich Polaków - odpowiedział Szumowski.
– Nic nie próbujemy zatajać, nikogo oszukiwać. W obecnej sytuacji, tak kłamliwe zarzuty są trochę nie na miejscu - powiedział minister.