– Ja bym chciał, żeby komisja zbadała czy pan Kierwiński nie został kopnięty w czoło. Oni mają taki talent, że jakby PiS-owi wypadła taca, to Platforma by ją podała – powiedział Rafał Ziemkiewicz (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.
Andruszkiewicz od 28 grudnia pełni funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji – poinformował w poniedziałek resort na swojej stronie internetowej. Podczas konferencji w Sejmie Cezary Tomczyk (PO) zapowiedział interwencję w tej sprawie.
– Dzisiaj składamy razem z panem posłem Kierwińskim wniosek do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o udostępnienie informacji, czy wobec pana wiceministra Andruszkiewicza przeprowadzono czynności operacyjno-rozpoznawcze, w zakresie, o którym mowa w art. 5 ust. 1 i 2 o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, m.in. w zakresie szpiegostwa.
Sprawę skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.
– To człowiek bardzo młody, nigdy dotąd się cyfryzacją nie zajmował. Droga Platformo... Jak się kiedyś panią katechetkę Terenię zrobiło ministra spraw wewnętrznych, która matkowała w resorcie i nie miała pojęcia, to co? Pani Mucha, która o sporcie nic nie wiedziała? Dla Arłukowicza tworzona fikcyjne stanowiska – wymieniał Ziemkiewicz.
Giertych i Młodzież Wszechpolska
– Nacjonalista znaczy dziś coś innego niż w istocie. Ten sam pan Kierwiński, który nie wykluczał pana Giertycha jako ministra sprawiedliwości. Tego samego Giertycha, który przewodniczył Młodzieży Wszechpolskiej? Ja bym chciał, żeby komisja zbadała czy pan Kierwiński nie został kopnięty w czoło. Oni mają taki talent, że jakby PiS-owi wypadła taca, to Platforma by ją podała – mówił publicysta.
– Pytanie czy PiS będzie miał większość sejmową. Powstała pewna stabilność. Najbardziej czarny scenariusz jaki mogę sobie wyobrazić, to sejmik dolnośląski w Sejmie. Sejm pełen kałuż… Jak będzie taki chaos, to to będzie naprawdę czarny scenariusz – przekonywał Ziemkiewicz.