Rok 1918 przyniósł wyczekiwaną przez sto dwadzieścia trzy lata wolność. W „przededniu” odzyskania niepodległości, w dniach 1-2 listopada, podczas Zjazdu w Lublinie, podjęta została decyzja jednocząca wszystkie drużyny harcerskie działające na terenie trzech zaborów w Związek Harcerstwa Polskiego.
Związek Harcerstwa Polskiego (ZHP) powstał z inicjatywy instruktorów, którzy dostrzegając zmieniające się realia, chcieli mieć wpływ na wychowanie pokolenia, któremu miało przyjść żyć w niepodległej Polsce. Harcerstwo już u swych początków miało charakter wielce zróżnicowany, rodziło się przecież na terenach różnych zaborów, a tworzyli je ludzie, których dzieliły powiązania z odmiennymi nurtami politycznymi. Dla pokazania skali zjawiska, warto przypomnieć, że w 1916 roku, w samej tylko Warszawie, istniały aż cztery organizacje wywodzące swój rodowód z baden-powellowskiej metody wychowawczej, były to: ZHP, Polska Organizacja Skautowa, Związek Skautek Polskich oraz Junactwo. A jednak, mimo wielkich różnic, w 1918 roku okazało się, że polskich skautów więcej łączy niż dzieli, skutkiem czego mogło dojść do powstania jednego Związku Harcerstwa Polskiego, liczącego ok. 30 tysięcy młodzieży i podzielonego na dwa piony: żeński i męski. W ten sposób powstała organizacja, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii naszego kraju.
Okres 1939-1945 to czas wojny totalnej, która dokonała spustoszenia moralnego, ale jest to też niewątpliwie najpiękniejszy i najtragiczniejszy zarazem okres dziejów ZHP. W dzień przed kapitulacją stolicy – 27 września 1939 r. - kiedy należało podjąć decyzję dotyczącą ram działalności konspiracyjnej, ZHP przeszedł do podziemia przyjmując kryptonim Szare Szeregi. Podziemne harcerstwo uczestniczyło w akcjach Małego Sabotażu „Wawer”, Wielkiej Dywersji i wreszcie w Powstaniu Warszawskim. To harcerze przeprowadzili największą akcję zbrojną okupowanej stolicy - Akcję pod Arsenałem. Uczestniczyli też w walkach o najważniejsze pozycje z punktu widzenia przebiegu Powstania Warszawskiego, będące tym samym obiektem najintensywniejszych ataków wroga, stając się chlubą Zgrupowania „Radosław”. I to właśnie oni stali się także bohaterami kultowej okupacyjnej książki „Kamienie na szaniec”.
Wraz z zakończeniem II Wojny Światowej i nowymi realiami politycznymi w Polsce rozpoczęła się walka o „rząd dusz”. Władze komunistyczne robiły wszystko, żeby przejąć niepodzielną kontrolę nad najmłodszymi pokoleniami, aby mieć wpływ na kształtowanie ich charakterów, postaw życiowych oraz poglądów. Związek Harcerstwa Polskiego - niepodległościowa organizacja o pięknej tradycji i historii - miał stać się jedynie narzędziem szerzenia propagandy komunistycznej wśród młodzieży, a sama idea skautowa, jako związana z systemem kapitalistycznym, zniszczona. Choć harcerze nie musieli już walczyć z bronią w ręku, to w okresie PRL-u musieli stoczyć inną walkę - o przetrwanie polskiej myśli skautowej.
Znamienną cechą ZHP było to, że prezentowany przez jego członków styl był nie tylko postulowany, ale także wdrażany w życie. Po raz pierwszy pokazał to udział harcerzy w I Wojnie Światowej. Z kolei, w okresie II Rzeczypospolitej Związek Harcerstwa Polskiego, pomimo walki politycznej prowadzonej na najwyższych szczeblach, współpracując ze szkołami i rodzinami potrafił wychować jedno z najlepszych pokoleń, jakie wydała Polska - ideowe i waleczne. Pokolenie, które tak licznie stanęło do walki w II Wojnie Światowej, często oddając Polsce to, co miało najcenniejsze, czyli życie.
ap, fot.Andrzej Bereźnicki/Domena Publiczna