W Trzeciej Drodze kolejny raz mówi się o rozwodzie. Ludowcom nie jest po drodze z Polską 2050
W Trzeciej Drodze kolejny raz mówi się o rozstaniu. Jarosław Rzepa z PSL powiedział PAP, że kandydat na prezydenta Trzeciej Drogi, którym najprawdopodobniej będzie Szymon Hołownia, będzie poparty przez ludowców, ale na tym koniec. "Będziemy go popierali, bo tak się umówiliśmy. Ale myślę, że po wyborach prezydenckich będziemy musieli oswajać się z myślą, że jednak dalej idziemy sami", stwierdził Rzepa.
Według ludowca, po kampanii prezydenckiej zapadnie decyzja, czy PSL i Polska 2050 nadal będą w koalicji.
"Szczerze mówiąc dzisiaj bliżej mi do tego, że chyba każdy pójdzie swoją drogą" - stwierdził Jarosław Rzepa. "Łączyło nas spojrzenie na wygranie wyborów, ale tak, jak w małżeństwie muszą dwie strony chcieć i dwie strony muszą walczyć, bo jeżeli walczy tylko jedna, to się na dłuższą metę nie uda" - dodał.
Po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których tandem Kosiniak-Hołownia uzyskał 6,9 proc., w obu partiach pojawiały się głosy, że formuła koalicji się nie sprawdza. "Uważam, że powinniśmy się rozejść. Ja nie widziałam nigdy tak zaangażowanych ludzi, jak w Polsce 2050. I oni mówią: wystarczy", mówiła w Gazeta.pl Joanna Mucha z Polski 2050.
Źródło: PAP, gazeta.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.