Obraz „Święty Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” przez lata uznawany był za zaginiony. Od jutra będzie go można obejrzeć na wystawie w DESA Unicum w Warszawie.
Jan Matejko namalował obraz „Święty Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” w trakcie prac nad „Bitwą pod Grunwaldem”. Dzieło zostało namalowane farbami olejnymi i ma wymiar zaledwie 35 na 47 centymetrów. Odnaleziono go 12 lat temu i od tego czasu pozostawał w rękach prywatnych. Wartość obrazu szacowana jest nawet na 7 mln zł.
Miejscem, w którym rozgrywa się sytuacja przedstawiona na obrazie jest królewska alkowa. Na łożu siedzi król Bolesław Śmiały trzymający w objęciach Krystynę, żonę Mścisława, którą porwał od męża.
„Z lewej strony biskup wskazując palcem na niebo grozi królowi potępieniem przez Kościół. Z prawej za szkarłatną kotarą siedzi para kochanków: król ubrany w zbroję, mściwie i wzgardliwie patrzący na Stanisława, oraz uwłaczająca biskupowi swą swobodną pozą Krystyna” – napisano w opisie obrazu. Kompozycja obrazu jest odbiciem lustrzanym innego dzieła malarza „Kazania Piotra Skargi”.
„Wbrew obiegowej opinii Matejko malował nie tyle ku pokrzepieniu serc, co z myślą o poruszeniu polskich sumień. Historia konfliktu Bolesława Śmiałego z biskupem krakowskim oraz męczeńska śmierć Stanisława i jego późniejszy kult pasowały do tego idealnie” – napisano w informacji prasowej.