Na wyspie Hawaii w archipelagu Hawaje rozpoczęła się erupcja wulkanu Kilauea. Wulkan Kilauea uważany jest za najbardziej aktywny na świecie. Erupcja nie zagraża mieszkańcom.
– Wszystko wskazuje na to, że lawa pozostanie w kraterze. Nie widzimy żadnych znaków, które wskazywałyby na to, by miała się ona przesunąć na niższą, wschodnią część wulkanu, gdzie żyją ludzie – powiedział Ken Hon, badacz odpowiedzialny za obserwatorium wulkaniczne na Hawajach.
????Watch????
— Al-Estiklal English (@alestiklalen) September 30, 2021
One of the most active #volcanoes on Earth (#Kilauea volcano) pic.twitter.com/u4Bu9I9sK7
Nagrania z kamer pokazują krater pełen lawy i kłębiące się nad nim chmury wulkanicznego gazu. USGS podwyższyło stopień zagrożenia z „obserwacji” na „ostrzeżenie”, a informację dla samolotów z koloru pomarańczowego na czerwony, co oznacza pogorszenie się warunków widoczności.
W 2018 roku erupcja wulkanu Kilauea spowodowała ewakuację ponad 2 tys. mieszkańców z zagrożonych terenów oraz zniszczenie ponad 700 domów.
Do erupcji wulkanu Kilauea dochodzi nieprzerwanie od ponad 30 lat. Oprócz Kilauei aktywny jest jeszcze wulkan Mauna Loa.