Marek Koźmiński nie pogodził się z porażką. Ma pretensje do środowiska piłkarskiego

Artykuł
Marek Koźmiński pogratulował zwycięstwa Cezaremu Kuleszy
Fot:Twitter/Marek Koźmiński

Marek Koźmiński, były reprezentant Polski, przegrał z Cezarym Kuleszą i nie został nowym prezesem PZPN. Były wiceprezes związku jeszcze przed głosowaniem wypowiedział się na temat polskiego środowiska piłkarskiego w tym m.in. prezesa Legii Warszawa Dariusza Mioduskiego.

- Spotkanie z klubami Ekstraklasy odbyło się w okrojonym składzie. Dlaczego? Chciałbym się zapytać osoby. Darek dlaczego? Dlaczego na spotkanie z kandydatem na funkcję prezesa PZPN, poszedł bojkot? Żeby pewne kluby nie pojawiły się Dlaczego? Dziwię się. Ja bym się pojawił. To jest przykre, nie umiem sobie tego wytłumaczyć – grzmiał Koźmiński, zwracając się do prezesa Legii Warszawa Dariusza Mioduskiego.

Marek Koźmiński kilka tygodni przed środowymi wyborami stał na przegranej pozycji. Uczestnik mundialu w Korei i Japonii zaniedbał kampanię wyborczą. Liczył na to, że prezesura po Zbigniewie Bońku jest pewna. Kulesza aktywnie przekonywał prelegentów PZPN i został wybrany na następcę Bońka. Wynik głosowania to: 92 głosy na Kuleszę, 23 głosy na Marka Koźmińskiego. Trzy głosy nie były ważne. Oddano 115 głosów.



Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy