Mądry Belg po szkodzie. Czy dało się uniknąć tragedii?
Belgijska policja federalna uaktualniła dane, dotyczące ofiar śmiertelnych powodzi sprzed dwóch tygodni.
Władze Walonii, która najbardziej ucierpiała w wyniku klęski żywiołowej, rozpoczęły dochodzenie w sprawie kataklizmu.
Według najnowszych informacji żywioł pochłonął 38 ofiar, jedna osoba jest zaginiona. Kilka dni temu informowano o 41 ofiarach śmiertelnych.
Policja federalna powołuje się na dane specjalnego zespołu do spraw identyfikacji ofiar katastrof i informuje, że eksperci ustalili tożsamość 38 osób, które zginęły podczas powodzi. Poszukiwany jest jeszcze jeden mężczyzna. Równolegle trwa usuwanie skutków powodzi i przygotowania do odbudowy.
Belgium to consider manslaughter charges over flood deaths https://t.co/Kd8ueTM544 pic.twitter.com/YZt603yYZt
— Zyite.news (@ZyiteGadgets) July 29, 2021
Premier Walonii Elio Di Rupo potwierdził ostatnie informacje, dotyczące skali powodzi.
- 202 gminy z 262 kwalifikują się do wypłaty z funduszu kryzysowego. To pokazuje, z jakim dramatem mamy do czynienia - powiedział szef walońskiego rządu.
Władze regionalne poinformowały też, że rozpoczęło się dochodzenie w sprawie kataklizmu, które ma dać odpowiedź na pytanie, czy można było uniknąć ofiar śmiertelnych. W ubiegłym tygodniu media informowały, że belgijskie władze otrzymały ponad 25 ostrzeżeń przed powodziami, ale informacja nie dotarła do wszystkich mieszkańców zagrożonych terenów i za późno zdecydowano się wykorzystać zaporę wodną w Eupen. Gdyby otwarto ją kilka dni wcześniej, straty byłyby mniejsze.
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Najnowsze
Rząd Tuska chce dobić komunikację autobusową? Matysiak alarmuje
Pierwsza Dama wspiera organizację piłkarskich Mistrzostw Europy Kobiet
Leśkiewicz o ataku Sikorskiego na prezydenta: powinien najpierw poświęcić chwilę na przeczytanie konstytucji