W powodzi w Belgii zginęły co najmniej 23 osoby, kilkanaście jest poszukiwanych. Premier Alexander De Croo ogłosił najbliższy wtorek 20 lipca dniem żałoby narodowej.
W środę w Belgii odbędzie się tradycyjne święto narodowe. Wiadomo już jednak, że nie będzie dużych uroczystości; w związku z kataklizmem zostaną one ograniczone do minimum.
- To największa powódź w historii naszego kraju - powiedział Alexander De Croo.
Premier dodał, że Belgia przechodzi obecnie bardzo trudny okres.
- Nasze myśli są z ofiarami i ich bliskimi. To miały być piękne letnie dni, ale nagle stały się smutne i ponure dla wielu naszych rodaków - powiedział szef belgijskiego rządu.
Wprawdzie w wielu rejonach Belgii przestało padać, a w innych pada mniej intensywnie, ale - jak mówił De Croo - sytuacja jest krytyczna. Władze uruchomiły plan kryzysowy.
2,5 miliona euro przeznaczono dla burmistrzów zalanych miejscowości na najpilniejsze potrzeby. Dla wszystkich poszkodowanych dostępna jest pożyczka finansowa do 2,5 tysięcy euro.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …