Warszawiacy śpiewali (nie)zakazane piosenki. Powstaniec: Polski naród jest wspaniały
Zakończyło się wspólne śpiewanie piosenek powstańczych w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego. W wydarzeniu z okazji 77. rocznicy Powstania Warszawskiego wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
„Pierwszy sierpnia – dzień krwawy, powstał naród Warszawy, by uwolnić stolicę od zła. I zatknęli na dachy, Barykady i gmachy Biało-czerwonych sztandarów las” – śpiewali warszawiacy zgromadzeni w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Motywem przewodnim tegorocznego koncertu były powstańcze miłości i śluby. Przywołano historie miłosne m.in. Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Jadwigi Wolskiej ps. Greta. Swoje historie miłosne wspominali (na wyświetlanych podczas uroczystości archiwalnych nagraniach) Anna Pogonowska ps. Hanka, Zofia Zielińska ps. Czarna, Maria Róża Nowotna ps. Róża. Maria Piechotka ps. Marianna wspominała swój ślub z Kazimierzem Piechotką, z którym po wojnie, jako architekci, odbudowywali Warszawę.
Andrzej Lajer ps. Kizior ze zgrupowania „Chrobry II” powiedział po koncercie, że musimy wszyscy żyć w zgodzie. – W jedności siła. Do zobaczenia za rok, ja się postaram też przyjść. Spokojnie – mówił.
– Niech żyje polski naród, niech żyje Polska. Tu spotkaliśmy się wszyscy w takim gronie, w którym widać jedność myśli, widać to przez śpiew młodzieży - żebyśmy zawsze byliśmy tak zjednoczeni jako naród jak dzisiaj tutaj – podkreślił.
Polski naród jest wspaniały
– Wspaniali jesteście wszyscy, bo polski naród jest wspaniały, choć czasami ma gorsze chwile. Oby tych gorszych było jak najmniej, a dobrych dużo – dodał „Kizior”. Zwrócił uwagę obecnej w Parku Wolności młodzieży, że to „ona będzie budować Polskę za 10-20 lat”.
W śpiewaniu wzięli udział powstańcy m.in. prof. Leszek Żukowski i Jakub Nowakowski ps. Tomek. Oprócz bohaterów powstania obecny był też prezes IPN Karol Nawrocki.
Zabrzmiały utwory takie jak m.in. „Piosenka o mojej Warszawie”, „Serce w plecaku”, „Marsz Śródmieścia”, „Szturmówka”, „Dorota”, „Marsz Żoliborza”, „Pałacyk Michla”, „Warszawianka”, „O Barbaro”.
Warszawiacy śpiewali (nie)zakazane piosenki przy akompaniamencie orkiestry i chóru pod kierownictwem Jana Stokłosy. Koncert rozpoczął się odśpiewaniem „Warszawianki” a zakończył wykonanym a capella Mazurkiem Dąbrowskiego.
„O, jaka rozpacz me serce rozpina, walczyć nie ma czym! Pod czołg idzie z butelką dziewczyna, by zapłacić im! Za zburzoną, kochaną stolicę i za zgliszcza te i za trupów dziś pełne ulice, za powstańczą krew!” – głosi piosenka „Pierwszy sierpnia – dzień krwawy” anonimowego autora.