Dziś obchodzimy rocznicę śmierci Przemysława Gintrowskiego, jednego z najważniejszych artystów polskiej opozycji antykomunistycznej. Jego twórczość, przepełniona niezgodą na system totalitarny, pozostaje symbolem walki o wolność i prawdę.
Przemysław Gintrowski, obok Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Łapińskiego, współtworzył niezapomniany tryptyk bardów Solidarności. Ich pieśni, na czele z "Murem" czy "Modlitwą o wschodzie słońca", rozbrzmiewały podczas manifestacji i strajków, dodając otuchy opozycjonistom. Muzyka Gintrowskiego, choć często minimalistyczna, miała niezwykłą moc – budziła nadzieję i dodawała siły w najtrudniejszych chwilach.
Droga do wolności
Urodzony w 1951 roku w Stargardzie Szczecińskim, Gintrowski już w latach 70. rozpoczął swoją muzyczną działalność. Jego kariera rozwijała się równolegle z rosnącym napięciem politycznym w kraju. Współpracował z teatrami, komponując muzykę do przedstawień, ale to jego pieśni zaangażowane przyniosły mu największą sławę. Stał się głosem tych, którzy nie mogli mówić głośno.
Niezłomność do końca
Przemysław Gintrowski nie tylko w czasach PRL-u, ale i po 1989 roku pozostał wierny swoim ideałom. Jego utwory wciąż poruszają, niosąc ponadczasowe przesłanie o potrzebie wolności i niezależności. Zmarł 20 października 2012 roku, ale jego muzyka i przesłanie wciąż inspirują kolejne pokolenia.
Pamięć o Przemysławie Gintrowskim trwa, a jego twórczość przypomina o tym, że warto walczyć o prawdę, nawet w najtrudniejszych czasach.
Źródło: Archiwum Telewizji Republika, materiały własne