Od soboty na terenie całej Polski zaczną obowiązywać nowe obostrzenia związane z rekordową liczbą zakażeń koronawirusem. Od tego dnia, nie będą odbywały się wydarzenia kulturalne z udziałem publiczności. To oznacza, że instytucje kultury, takie jak kluby muzyczne, kina czy teatry znów będą czasowo zamknięte. Sytuacja dla pracowników takich ośrodków była od początku pandemii fatalna, ale teraz staje się jeszcze bardziej dramatyczna.
W związku z wyraźnym wzrostem zakażeń w ostatnich dniach polski rząd zdecydował o czasowym zamknięciu dla publiczności instytucji kultury działających na terenie kraju. Jak ta kolejna przerwa w działalności kultury wpłynie na jej kondycję?
Jak przyznaje Anna Hryniewiecka, dyrektorka Centrum Kultury Zamek
- Środowisko kultury już zostało bardzo mocno dotknięte przez pandemię, tysiące ludzi zostało pozbawionych możliwości wykonywania pracy. Ta decyzja jeszcze to pogłębi. W tak trudnej sytuacji epidemicznej staramy się jednak rozumieć tę decyzję, mając nadzieję, że obostrzenia przyniosą pozytywny efekt w walce z koronawirusem.
Nałożenie nowych ograniczeń na kulturę nie dziwi też Mariusza „Zariusha” Zycha, menedżera artystycznego klubu Projekt LAB.
–Tak gorąco proponowane nam przerzucanie eventów do świata wirtualnego nie jest na tyle dochodowe, żeby przeżyć, jak i brakuje w tym rozwiązaniu bezpośredniej interakcji artysta-publiczność i integracji klubowiczów.
W podobnym tonie o obecnej sytuacji wypowiada się Dionizy Piątkowski, organizator festiwalu Era Jazzu, która w jego ocenie jest niczym innym jak „kopaniem leżącego”.
– Poprzez rządowe zakazy i ograniczenia artyści zostali pozbawieni pracy, a organizatorzy oraz instytucje kultury prowadzenia działalności. Bronią się jeszcze imprezy i inicjatywy finansowane ze środków budżetowych, ale dotacje te wraz z końcem roku zamkną. Przygotowywany przez cały rok festiwal Era Jazzu został odwołany na dwa tygodnie przed pierwszymi koncertami, zapowiedzi jesiennych koncertów także są już nieaktualne. Koncerty gwiazd, specjalnie przygotowywane projekty, nagrania i wydawnictwa, kampania promocyjna oraz ogrom pracy wielu osób i firm zostały złamane – przyznaje Piątkowski.
Nowe obostrzenia nałożone na kulturę mają obowiązywać do 29 listopada. Jeśli jednak ilość zakażeń nadal będzie rosła, należy spodziewać się wydłużenia okresu ich obowiązywania. To może oznaczać, że kiedy zakazy zostaną już zniesione, wiele miejsc na polskiej mapie kultury nie będzie już istnieć.