Król: W expose Kopacz przeważą wątki socjalne

- W swoim expose premier Ewa Kopacz pociągnie wątki socjalne zapoczątkowane przez rząd Tuska - przewiduje Marek Król, publicysta tygodnika „W Sieci”.
- Dziwię się, że jutro nie ogłoszono w Polsce dnia wolnego od pracy, bo tak w mediach nakręcono rozmowę dotyczącą expose Kopacz- żartował Król. W jego ocenie będzie ono oparte o zaplanowane jeszcze za czasów Donalda Tuska działania ministerstw. - Mam też nadzieję, że nowa minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska oraz Grzegorz Schetyna jako szef resorty spraw zagranicznych zostaną odsunięcie przez partyjny aparat od procesu kształtowania polityki, ze względu na ich rażąco niskie kompetencje - dodał publicysta.
W podobnym tonie mówił inny publicysta zaproszony do studia Telewizji Republika, Grzegorz Osiecki z „Dziennika Gazeta Prawna”. - Wiadomo, że expose zostało już ułożone na podstawie prac resortów. Będzie się opierało o budżet zaprogramowany jeszcze przez Tuska i Kopacz nie odejdzie znacząco od tego, co zaplanował jej poprzednik - stwierdził publicysta.
Zdaniem Jakuba Jałowiczora z „Gazety Polskiej Codziennie”, sejmowe wystąpienie nowej premier w cale nie będzie „takim wielkim show”. - Od początku zapowiedzi są takie, że to będzie rząd spajający Platformę Obywatelską. A Kopacz coś tam powie, coś zapowie, a potem wszystko pójdzie własną drogą - spodziewa się dziennikarz.
Premier Ewa Kopacz wygłosi w środę w Sejmie expose, następnie posłowie będą głosować nad wotum zaufania dla jej rządu. W swoim wystąpieniu Kopacz ma mówić m.in. o bezpieczeństwie Polski i polityce społecznej. Niewykluczone, że wspomni też o debacie ws. wprowadzenia w Polsce euro.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Zbigniew Ziobro ostro reaguje na decyzję sądu ws. jego przesłuchania przed „pseudokomisją” ds. Pegasusa
Tusk ostro atakuje po doniesieniach ws. rakiety F16 w Wyrykach. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Najnowsze

W Korei Północnej trzeba zgłaszać partii nawet wyjście z domu

PILNE: Anna Radwan-Röhrenschef odwołana z funkcji wiceszefowej MSZ

Musiał: nie ma żadnego dokumentu, w którym Polska zrzekłaby się swego prawa reparacji wojennych
