Jabłoński: Kryzys na granicy wciąż trwa i jest bardzo daleko do jego rozwiązania

Fot. Twitter/@Straz_Graniczna

Gościem programu „Polska na dzień dobry” był wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

Wiceminister Jabłoński został zapytany o coraz bardziej agresywne działania Rosji na granicy z Ukrainą. Stwierdził, że w tej sprawie trzeba się liczyć z „różnymi scenariuszami”. - Rosja udowadnia, że dla osiągania celów politycznych posługuje się łamaniem prawa międzynarodowego, do działań agresywnych i kryminalnych - zauważył. Dodał, że wojna między Ukrainą i Rosją nie zakończyła się, tam od 2014 roku cały czas giną ludzie.

W kwestii kryzysu na granicy Jabłoński zauważył zahamowanie działań Łukaszenki. Według niego, potrzebna jest jednak presja międzynarodowa, żeby Łukaszenka „odesłał tych ludzi do domu”. Dodał, że rząd dostaje sygnały, że migranci są w tej chwili przemieszczani w kierunku Litwy.

Poruszony został temat głosów płynących z ust europejskich polityków, które zrównują działania polskiej Straży Granicznej z działaniami reżimu Łukaszenki. - Mamy do czynienia z dezinformacją, ale to głosy mniejszościowe - stwierdził Jabłoński. Według niego, dzięki polityce rządu Polska dostaje „głosy uznania” z zagranicy i „jesteśmy doceniani za to jak sprawnie poradziliśmy sobie z atakiem”.

Wiceminister skomentował słowa Grzegorza Schetyny, który wczoraj na antenie Polsat News stwierdził, że „to nie wiceszef MSWiA Wąsik uspokoił Łukaszenkę. Bardziej zrobił to prezydent Macron i Angela Merkel telefonami do Putina i Łukaszenki”. - On chyba nie ma wiedzy na temat rzeczywistości, bo ten kryzys wciąż trwa - ocenił. Według niego, pozorne uspokojenie sytuacji na granicy to skutek tego, że dzięki działaniom dyplomatycznym rządu, sprawa została „umiędzynarodowiona”.

- Dzięki postawie SG koczowiska migrantów opustoszały - ocenił Jabłoński. Wiceminister zaznaczył, że polski rząd śledzi różne komunikatory, którymi posługują się migranci, i że tam „wyraźnie panuje opinia, że polska granica jest nie do przekroczenia”. - Zdali sobie sprawę, że to nie jest takie proste, jak im się wydawało - dodał.

Redaktor prowadzący zapytał Jabłońskiego o kwestię wymiaru sprawiedliwości i nasilających się prób odebrania nam funduszy europejskich. Wiceminister zwrócił uwagę na brak wiarygodności ze strony polityków PO, mówiąc, że z jednej strony „podpisywali się pod listem, prosząc KE, by nie wypłacała nam pieniędzy”, a z drugiej strony „obłudnie mówią, że zależy im na rozwiązaniu tego sporu”.

- Kierunek, którym podąża reforma sądownictwa, jest prawidłowy. Sędziowie muszą ponosić realne konsekwencje swoich działań - stwierdził, odnosząc się do Izby Dyscyplinarnej. - Kiedy sędziowie uczestniczą w wiecach Donalda Tuska, to trudno o bardziej jaskrawe łamanie konstytucyjnej apolityczności - ocenił.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy