IPN odnalazł szczątki siedmiu kolejnych ofiar komunizmu. Znajdowały się w więzieniu „Toledo"

Artykuł
„Toledo" było w latach 40. XX wieku głównym warszawskim więzieniem
Fot. Twitter/@RMichlinski

Instytut Pamięci Narodowej odnalazł szczątki kolejnych siedmiu ofiar komunizmu na terenie dawnego więzienia „Toledo" na warszawskiej Pradze. „Toledo" było w latach 40. XX wieku głównym warszawskim więzieniem, w którym komuniści wykonywali wyroki śmierci na członkach niepodległościowego podziemia.

Latem w tym miejscu IPN odnalazł szczątki 10 osób. Jak powiedział Polskiemu Radiu kierujący pracami, wiceszef Instytutu profesor Krzysztof Szwagrzyk, biorąc pod uwagę także ubiegłoroczne działania, przy ulicy Namysłowskiej ujawniono już szczątki 29 osób.

- Efektem naszych dotychczasowych działań jest odnalezienie tutaj szczątków 10 osób, które znaleźliśmy w kilku jamach grobowych na terenie dawnego ogrodu więziennego znajdującego się tuż za murem więziennym (...) Przez cały sierpień na tym terenie będą trwały prace rozbiórkowe a nasi archeolodzy będą czuwać, żeby w czasie tych działań nie doszło do żadnych uszkodzeń szczątków - wyjaśnił wiceprezes IPN.

Przy odnalezionych szkieletach znajdowały się rzeczy osobiste, np. guziki i grzebień. Jednak żaden z tych przedmiotów nie jest na tyle charakterystyczny, by odnieść go do konkretnej ofiary. Wiceprezes IPN zwrócił uwagę na ubiegłotygodniowe odkrycie.

- A więc dół, w którym były szczątki czterech osób, z których co najmniej trzy zostały uśmiercone metodą katyńską. Wszystkie one ułożone twarzą do ziemi. Przy jednej z ofiar była połówka polskiego orzełka wojskowego w koronie. Myślę, że mamy do czynienia z żołnierzami wyklętymi, z osobami, które zostały uśmiercone w związku ze swoją działalnością polityczną - relacjonował prof. Szwagrzyk.

Teren prac IPN to ziemia pod zabudowę

Znajdujące się na nim garaże są systematycznie wyburzane, ponieważ teren przeznaczony jest pod zabudowę. Wiceprezes Instytutu zapewniał, że deweloper jest bardzo przychylny poszukiwaniom.

W latach 40. i 50. była to katownia NKWD i UB, gdzie więziono i mordowano żołnierzy oraz działaczy antykomunistycznego podziemia. Według szacunków IPN, to miejsce kaźni setek osób a najwięcej z nich uśmiercono od 1944 do 1947-1948 roku.

Jak mówił w kwietniu prof. Szwagrzyk, to co najmniej 200 osób, których szczątki mogą znajdować się na terenie całego kompleksu więziennego. Kilka lat temu na Cmentarzu Bródnowskim odnaleziono szczątki ponad 20 osób, straconych w katowni NKWD/UB przy Namysłowskiej.

Źródło: polskie radio 24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy