Holendrzy nie chcą uchodźców z Afganistanu. Doszło to starć
 
  Około 250 osób demonstrowało przeciw przybyciu setek uchodźców z Afganistanu we wsi Harskamp we wschodniej Holandii. Protest wymknął się spod kontroli. Spalono samochód, interweniowała policja z psami.
Jak relacjonują lokalne media, protest początkowo przebiegał spokojnie. Mieszkańcy wioski Harskamp leżącej w gminie Ede sprzeciwiali się zakwaterowaniu około 800 uchodźców z Afganistanu w obozie wojskowym leżącym na terenie wsi.
Protestujący skandowali: „Najpierw miejscowi!”, „Hareskamp jest nasz!”, „Wynosić się stąd!”. Według dziennika „De Telegraaf” demonstrowali głównie młodzi ludzie z okolicznych miejscowości.
This is how Afghan refugees are welcomed in the Netherlands tonight...https://t.co/y5dPW3qgwi
— Rena Netjes (@RenaNetjes) August 24, 2021
Około godziny 22 sytuacja wymknęła się spod kontroli. Manifestanci podpalili opony, zapalił się też samochód. Musiała interweniować policja z psami i żandarmeria wojskowa. Nie ma informacji o rannych.
Baza wojskowa w Harskamp jest trzecim miejscem przyjmowania afgańskich uchodźców w Holandii. Dwa pozostałe znajdują się w miejscowościach Zoutkamp na północy kraju i Zeist w centralnej Holandii.
Demonstratie in #Harskamp waar het hier nog rustig was. De politie heeft inmiddels de straat “schoongeveegd” pic.twitter.com/q5itgiIsZv
— William harthoorn (@William112bnv) August 24, 2021
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
 
  
92-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa. Mieszkanka powiatu wałbrzyskiego straciła wszystkie oszczędności
Do Niemiec przybywa coraz więcej młodych Ukraińców. W sieci określa się ich często, jako "dezerterzy" lub "zdrajcy"
Najnowsze
 
  
92-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa. Mieszkanka powiatu wałbrzyskiego straciła wszystkie oszczędności
 
  
Dlaczego Radosław Piesiewicz znalazł się na celowniku rządu Donalda Tuska? Piotr Nisztor zaprasza na "Ściśle Jawne"
 
  
Faustyna Martyniuk pokazała rodzinne kadry z chrzcin Floriana. Wreszcie sielanka?
 
  
Matecki: Lokalni politycy PSL z uśmiechem na twarzy rozdają promesę z publicznych środków
 
  
 
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
  