Związek Polaków na Białorusi pamięta o 156. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Członkowie nieuznawanego przez miejscowe władze związku odwiedzają miejsca pamięci związane z tym zrywem niepodległościowym.
Znicze zapłonęły już 22 stycznia w Lidzie, przy tablicy upamiętniającej ks. Adama Falkowskiego, proboszcza z Iszczołny rozstrzelanego 22 czerwca 1863 r. za odczytanie manifestu Rządu Narodowego z ambony w kościele.
23 stycznia uczestnicy objazdu w miasteczku Świsłocz złożyli kwiaty pod pomnikami innych bohaterów powstania. Upamiętnili Konstantego Kalinowskiego i Romualda Traugutta. Odwiedzą również mogiły powstańców styczniowych w Jeziorach, Porozowie i Wołkowysku.
Angelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, powiedziała Polskiemu Radiu, że należy zachować pamięć o powstaniu styczniowym, gdyż to był zryw niepodległościowy przeciwko zaborcy i przykład walki o niepodległość Polski.
Powstanie narodowe przeciwko Imperium Rosyjskiemu wybuchło 22 stycznia 1863 r. w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 r. na Litwie. Trwało do jesieni 1864 r., zasięgiem objęło ziemie zaboru rosyjskiego, Królestwo Polskie i ziemie zabrane.
Było największym polskim powstaniem narodowym, spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ok. 1200 bitew i potyczek. Przez oddziały powstania styczniowego przewinęło się około 200 000 ludzi.