Przejdź do treści

Wspólnik Eichmanna w służbie wywiadu RFN. Był odpowiedzialny za śmierć tysięcy ludzi

Źródło: Fot. domena publiczna

Generał SS Franz Josef Huber, odpowiedzialny za deportacje dziesiątek tysięcy wiedeńskich Żydów do obozów śmierci, pracował po wojnie dla niemieckiego wywiadu – ustalili dziennikarze magazynu ARD „Report Muenchen”.

Twórcy programu przeanalizowali nieznane wcześniej dokumenty z archiwum Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Z materiałów wynika, że były generał SS w Monachium Franz Josef Huber był na usługach zachodnioniemieckiego wywiadu od 1955 r. do przejścia na emeryturę w 1967 r.

Niemiecki wywiad zagraniczny zwerbował Hubera w grudniu 1955 r., mimo że władze znały jego nazistowską przeszłość. Raport BND z 13 stycznia 1964 r. stwierdza, że Huber był „szczególnie odpowiedzialny za niesprawiedliwość, jaka została podjęta na obszarze jego wydziałów (...) z powodów rasowych lub innych (...)”.

– Tło jest oczywiście takie, że w tamtym czasie w rodzącej się zimnej wojnie szukano przede wszystkim silnych antykomunistów i niestety zbyt często szukano i znajdowano ich w (szeregach) byłych narodowych socjalistach – powiedział historyk BND Bodo Hechelhammer

Spokojne życie zbrodniarza

11 kwietnia 2021 r. przypada 60. rocznica rozpoczęcia procesu Adolfa Eichmanna w Jerozolimie. Wielu wspólników Eichmanna uniknęło skazania. Wśród nich był właśnie monachijski generał SS Huber, który podobnie jak Eichmann został w 1938 r. oddelegowany do Wiednia krótko po tak zwanym Anschlussie Austrii przez Niemcy i stanął tam na czele Gestapo. Huber jest odpowiedzialny za śmierć dziesiątek tysięcy ludzi. Jako szef tak zwanego centralnego urzędu emigracji żydowskiej, który został utworzony przez Eichmanna w Wiedniu, Huber był również
odpowiedzialny za masową deportację żydowskiej ludności Wiednia.

Po kapitulacji Niemiec Huber współpracował z amerykańskimi służbami specjalnymi. Władze USA nie dopuściły do jego ekstradycji do Austrii, gdzie Huber miał być sądzony jako zbrodniarz wojenny. Potem ślad po nim ginie. Po „denazyfikacji” Huber pracował podobno jako urzędnik w rodzinnym Monachium. Był to jednak prawdopodobnie rodzaj manewru maskującego, na co wskazują badania monachijskiego historyka Michaela Holzmanna. Napisał on nową biografię generała SS i odkrył, że Huber mógł żyć bez problemów w Monachium pod swoim prawdziwym nazwiskiem aż do śmierci w 1975 roku. Huber nigdy nie odpowiedział przed zwykłym sądem.

WNP/PAP

Wiadomości

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wszystkie rosyjskie statki i okręty opuściły wschodnią część Morza Śródziemnego

Dezercja nielegalnej komisji ds. Pegasusa

Wieczór autorski dziennikarza Republiki i autora bestsellera "Historia cenzury"

Dzisiaj informacje Telewizja Republika 01.02.2025

Donald Trump do terrorystów: "znajdziemy was i zabijemy"

Pakt migracyjny przyklepany. Trzaskowski milczy. Tusk ukrywa informacje. Zapłacą Polacy

Nie żyje Wojciech Trzciński. Słynny kompozytor miał 75 lat

Najnowsze

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej