W środkowej Anglii, nieopodal Peterborough grupa budowniczych odnalazła ciało niewolnika, który wciąż jest zakuty w kajdany.
Znalezisko archeologiczne jest pierwszym namacalnym dowodem na to, że w rzymskiej Brytanii istniało niewolnictwo.
W czasach starożytnych ludzie, którzy pochodzili z niższych warstw społecznych zwykle po prostu znikali z kart dziejów bez śladu.
Archeologom udało się odnaleźć szczątki mężczyzny, który w czasie śmierci mógł mieć około 30 lat. Nie wiadomo, kim dokładnie był. Nie ma też dokładnych informacji dotyczących tego, kiedy żył. Jednak według wstępnych analiz, mogło to być w III, IV lub IV wieku naszej ery.
Dzięki analizie szkieletu wiadomo, że mężczyzna ciężko pracował fizycznie. Dodatkowo ustalono, że prawdopodobnie bezceremonialnie wrzucono jego ciało do rowu i przysypano ziemią. Fakt, że nieopodal znajdował się rzymski cmentarz sugeruje, że w ówczesnym społeczeństwie niewolnicy nie zasługiwali nawet na godny pochówek.
Archeolodzy z Museum of London podają, że fakt, iż nawet po śmierci mężczyzna nie został rozkuty, może sugerować, że społeczeństwo mogło upokarzać niewolników nawet po ich śmierci. Archeolodzy podają, że ówczesne społeczeństwo mogło też wierzyć, że w zaświatach nadal obowiązuje ziemska hierarchia społeczna.