Sesja na Wall Street zakończyła się nowymi rekordami w historii amerykańskiej giełdy.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 0,18 proc. i wyniósł 31.097,97 pkt.
S&P 500 zwyżkował 0,55 proc. i wyniósł 3.824,68 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,03 proc., do 13.201,97 pkt.
- Inwestorzy nie mogą się doczekać czegoś nowego, czyli prezydentury Bidena i perspektyw zwiększenia programu wydatków. Traderzy wybierają spółki cykliczne, a to napędza rynek, ale należy zachować ostrożność, ponieważ wzrosty zależą od ożywienia gospodarczego w nadchodzących kwartałach - stwierdził Francois Savary, dyrektor ds. inwestycji w Prime Partners.
- Gracze czują się obecnie bardziej komfortowo, by podejmować ryzyko, biorąc pod uwagę, że zeszłoroczne czynniki ryzyka, czyli obawy o brexit i cykl wyborczy w USA, straciły moc oddziaływania. Teraz inwestorzy skłaniają się ku zwiększonemu prawdopodobieństwu nadejścia większej liczby bodźców fiskalnych ze strony Stanów Zjednoczonych w świetle zwycięstwa Demokratów w wyborach do Senatu w stanie Georgia - ocenił Han Tan, analityk rynkowy FXTM.
Akcje Pfizera rosły 1 proc. Szczepionka przeciwko Covid-19, opracowana przez amerykański koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech jest też skuteczna wobec niedawno odkrytych w Wielkiej Brytanii i RPA mutacji koronawirusa.
- Z pewnością w drugiej połowie tego roku będziemy świadkami zsynchronizowanego globalnego ożywienia. W tej chwili istnieje wiele obaw związanych z pandemią koronawirusa i zamieszaniem wokół szczepień, ale trzeba patrzeć szerzej - dodał analityk ING Carsten Brzeski.
Notowania Tesli rosły 4,5 proc. Akcje producenta samochodów elektrycznych idą w górę dziesiątą sesję z rzędu. CEO spółki Elon Musk stał się dzięki temu najbogatszym człowiekiem na świecie, z majątkiem szacowanym na około 185 mld USD.
Micron zwyżkował 3,5 proc. Spółka podała w raporcie finansowym, że zysk na akcję wyniósł 78 centów wobec oczekiwanych 71 centów.