Ministerstwo Obrony Białorusi zapowiedziało nagłą kontrolę gotowości bojowej. Została ona uruchomiona na polecenie prezydenta kraju. "Działania będą miały charakter kompleksowy; wojska będą musiały jak najszybciej przemieścić się w wyznaczone rejony, przemieścić tam sprzęt inżynieryjny, zorganizować ochronę i obronę, a także zbudować mosty przez rzeki Niemen i Berezynę", napisano w oświadczeniu.
Chociaż siły białoruskie oficjalnie nie wsparły wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, to Alaksandr Łukaszenka udostępnił terytorium Białorusi na potrzeby Moskwy i to z tego kierunku przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski.
Jednostki rosyjskie dokonywały też z Białorusi ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych. We wrześniu i październiku pojawiały się doniesienia strony ukraińskiej o przeprowadzanych z Białorusi atakach przy użyciu irańskich dronów.
Na początku października Łukaszenka zapowiedział stworzenie na Białorusi regionalnego zgrupowania wojsk, formowanego wspólnie z Rosją.
W ostatnim komunikacie zaznaczono, że w tym okresie planowane jest "przemieszczanie sprzętu wojskowego i personelu, a także czasowe ograniczenia w przemieszczaniu się osób po niektórych drogach publicznych i terytoriach", a inspekcja gotowości bojowej przeprowadzana jest pod kierunkiem Sekretariatu Stanu Rady Bezpieczeństwa
W ubiegłym tygodniu białoruska Rada Bezpieczeństwa przeprowadziła dwudniowy sprawdzian reagowania na zagrożenie zamachami terrorystycznymi.