Przejdź do treści
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Poznań zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim, 20 grudnia, godz. 17:00, Andersia Hotel pl. Władysława Andersa 3, Poznań
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Kalisz zaprasza na spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim. 21 grudnia, godz. 17:00, Sala konferencyjna przy hotelu Hampton by Hilton, ul. Chopina 9, Kalisz
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
NBP Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Przyjęcie euro katastrofalnie spowolni rozwój gospodarczy Polski

Aleh Barcewicz na żywo z Kijowa: Przeciwnicy Janukowycza znów zbierają się na wiecu

Źródło: Telewizja Republika

- Ludzie chowali się po całym centrum, po podwórkach, kilkuset z nich schowało się w cerkwi Michajłowskej. Ludzie opowiadają, że Majdan był we krwi - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz.

11.40 - Opozycja myśli o zablokowaniu prac parlamentu, przewodzi w tym Kliczko - donosi w kolejnej relacji na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz. - Nie chcą pozwolic, by antynarodowa ustawa przeszła. Partia Kliczki zapowiada też przedterminowe wybory parlamentarne i prezydenckie - relacjonuje.

Nasz reporter, który jest niedaleko cerkwii Michajłowskiej, w której schroniły się setki demonstrantów informuje także o ponownym zebraniu się przeciwników Wiktora Janukowycza. - Jestem na placu obok cerkwii, gdzie zaczął się symboliczny wiec. Jest około tysiąca ludzi. Jesteśmy około kilometra od Majdanu. W bocznych uliczkach jest Specnaz i milicja, ale na razie obserwują tylko, co się dzieje. Na tym placu opozycja organizuja wiece dla uczestników manifestacji na Majdanie. Zbierają też oświadczenia ludzi, którzy ucierpieli - relacjonuje Barcewicz.

Jak donosi nasz reporter, "chcą to wszystko zarejestrować". - Te przestępstwa reżimu Janukowycza, jak je nazywają w Kijowie - mówi korespondent Telewizji Republika.

Barcewicz wyznaje także, że "na wiec można dotrzeć bez problemu". - Samochody, które jeżdzą obok witają aktywnie przeciwników prezydenta - podkreśla też.

Jego zdaniem "o wszystkim zdecydują najbliższe dwa dni". - Na jutro opozycja zapowiada duży wiec, nie wiadomo jednak jeszcze, gdzie mógłby sie odbyć. Jaceniuk, lider partii Tymoszenko, mówi, że gdziekolwiek, ale musi sie odbyć. Słychać hasła: "Obudź sie, Ukraino". Najbliższe dni będą testem, czy Ukraińcy będą żyć w przemocy czy jednak się obudzą - kończy swoją relację Barcewicz.

9.10 - Jestem niedaleko od Majdanu. Na podwórku cerkwii Michajłowskiej, gdzie przebywają ludzie, którym udało się uciec z Majdanu, gdzie są ranni, którym lekarze udzielają pomoc. Jest tu improwizowany - może nie sztab - ale miejsce, gdzie można znaleźć schronienie i pomoc. Mnisi pomagają protestującym, opatrują rany i odstawiaja ich do karetek - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz.

Dodaje, że "na ulicach widać specnaz, ale więcej jest zwykłych funkcjonariuszy". - Ludzię są przestraszeni, ale już zaczynają się pierwsze oświadczenia. Jaceniuk, lider partii Tymoszenko już zapowiada, że będzie się domagał dymisji szefa MSW - przyznaje nasz reporter.

Pytany, czy sytuacja w Kijowie przupomina mu metody realia okresu komunizmu w Polsce zaprzecza. - Nie powiedziałbym, że to jak w czasach komunistycznych. Nie mniej jednak, wejście boczne do cerkwii jest zabarykadowane ławkami, a 10 minut temu przyjechał autbous z funkcjonariuszami milicji, którzy coś od przebywajacych w cerkwii chcieli - relacjonuje Barcewicz.

- Wiadomo, że prawdopodobnie w nocy na Majdanie blokowano sieci komórkowe, by demonstranci nie mogli się komunikować - dodaje jeszcze. - Sytuacja wygląda względnie spokojnie, ale ludzie obawiają się jeszcze jakichś kolejnych incydentów - kończy kolejne łączenie nasz reporter z Kijowa.

8.00 - Brutalnie rozpędzono demonstrantów. Plac jest otoczony przed jednostki specjalne, nikt nie jest na niego wpuszczany - relacjonuje na żywo z Kijowa reporter Telewizji Republika Aleh Barcewicz. 

Nasz korespondent dodaje, że dziennikarze nie mają wstępu na plac, a jakiekolwiek przejawy aktywności ze strony demonstrantów są tłumione w zarodku. - Są niewielkie grupki, którym udało się uciec. Jeśli próbujesz podnieść flagę, to od razu podchodzi milicja i ją wyrywa - zdradza.

Barcewicz opisuje, że wydarzenia w nocy były dramatyczne. - Ludzie chowali się po całym centrum, po podwórkach, kilkaset z nich schowało się w cerkwii Michajłowskej. Ludzie opowiadają, że Majdan był we krwi - podkreśla.

Z relacji, o których słyszał na reporter wynika też, że cieżarna kobieta "dostała pałkami po brzuchu". - Nie wiadomo, co się z nią stało, ta sprawa jest wyjaśniana - przyznaje Barcewicz. - My na Majdanie byliśmy do ok. 2.30. Cały dzień mówiło się, że milicja może przyjechać i rozpędzać demonstrantow. W pewnym momencie jednak się rozjechała i wydawało się, że noc będzie spokojna. Ale już po 4 dostaliśmy informacje o tym, że funkcjonariusze wrócili i rozpędzają demonstrantów - relacjonuje z Kijowa.

Barcewicz zdradza też, że na Majdan ze wsparciem dla protestujących przyjechała piosenkarka Rusłana. - To wielka gwiazda, zwyciężczyni Eurowizjii. Razem ze swoją ekipą udało im się odbić jednego z demonstrantów. Złapano go do więźniarki, ale samochód z Rusłaną zajechał im drogę i udało się jej wynegocjować jego zwolnienie - opisuje nasz reporter.

Jak opisuje, na Ukrainie "popolarne jest teraz porównanie Janukowycza z Aleksandrem Łukaszenką". - Ocenia się, że Janukowycz podpisał się pod takim stylem działania, pod standardami Białorusi. U nas też śpi młody chłopak, który był na tych wydarzeniach, opowiadał o tej brutalności. Władza wybrała drogę do konfrontacji, krwawą drogę - relacjonuje Barcewicz.

Z jego informacji wynika też, że Ukraińcy przypuszczają, że Wiktor Janukowycz chciał w ten sposób odreagować poniżenie w Wilnie i krytykę ze srony liderów europejskich. - Chyba jakoś to na niego zadziałało. Z pierwszych relacji wynikało, że manifestacje Partii Regionów, te na które zwożono ludzi z całego kraju, mają potrwać trzy dni. Wczoraj jednak okazało się, że ci ludzie są już rozwożeni do domu. To oznaczało, że przygotowywano się do rozwiązania siłowego, a kilkaset osób, jak takie rozwiązanie wygląda, poczuło na własnej skórze - opisuje Barcewicz.

Dodaje, że "na placu Europejskim gdzie demonstrowała partia Janukowycza jest spokojnie". - Majdan Niepodległości zaś jest otoczony przez milicję, a służby komunalne sprzątają po uczestnikach manifestacji. Nie mamy na szczęście doniesień o tym, żeby ktoś odniósł większy uszczerbek na zdrowiu, żeby zginął - mówi nasz reporter. Podkreśla jednak, że nie szczędzono nikogo. - Dziennikarzy też. Od kolegów, któzy zostali na całą noc wiem, że również ich bito, rozbijano kamery, żeby jak najmniej kulisów tej akcji ujrzało światło dzienne - kończy Barcewicz.

Telewizja Republika

Wiadomości

Jimmy Lai

Katolicki działacz Jimmy Lai skazany. Grozi mu śmierć w więzieniu

Australia: antyimigracyjna partia zbliża się do szczytu z końca lat 90.

Trump podpisał. To nowa broń masowego rażenia

Atak na plaży w Sydney napędzany ideologią ISIS

Donald Trump pozywa BBC na nawet 10 miliardów dolarów

Syn Roba Reinera aresztowany w związku ze śmiercią reżysera i jego żony

Masowy ubój bydła we Francji. Rolnicy protestują

Australia: wśród ofiar dwoje Węgrów. Ocalała z Holokaustu

Ponad 80% Węgrów obawia się zagranicznej ingerencji w wybory

Propalestyńska grupa ekstremistyczna: zamachy w Los Angeles

Negocjacje pokojowe. Biały Dom daje Ukrainie "mocne gwarancje"

Kowalski: Tusk i jego ekipa to nowotwór, który rozbija polskie państwo

Szczyt w Berlinie. Europejscy przywódcy przedstawili wspólne oświadczenie w sprawie Ukrainy

Bundestag bez internetu podczas wizyty Zełenskiego

"Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same". Prezydent reaguje na szokujący atak na Cenckiewicza

Najnowsze

Jimmy Lai

Katolicki działacz Jimmy Lai skazany. Grozi mu śmierć w więzieniu

Donald Trump

Donald Trump pozywa BBC na nawet 10 miliardów dolarów

Nick Reiner

Syn Roba Reinera aresztowany w związku ze śmiercią reżysera i jego żony

protesty rolników we Francji

Masowy ubój bydła we Francji. Rolnicy protestują

Marika Pogany

Australia: wśród ofiar dwoje Węgrów. Ocalała z Holokaustu

One Nation

Australia: antyimigracyjna partia zbliża się do szczytu z końca lat 90.

Donald Trump

Trump podpisał. To nowa broń masowego rażenia

Anthony Albanese

Atak na plaży w Sydney napędzany ideologią ISIS