Wielkopostna droga jest swego rodzaju projektem duchowym, jaki możemy realizować przez modlitwę, post i jałmużnę – napisał abp Stanisław Gądecki w liście pasterskim na Wielki Post.
List odczytywany w kościołach archidiecezji poznańskiej zachęca do nauczenia się nowych sposobów modlitwy niż te, które praktykujemy od dawna. „Dobry modlitewnik czy książka na ten temat mogą być dla nas stosowną pomocą. Ale najważniejszą modlitwą jest Eucharystia. Wielki Post wzywa nas szczególnie nagląco do uczestniczenia we Mszy Świętej niedzielnej, a być może także codziennej. Niech w tym czasie bliska nam będzie modlitwa przed Najświętszym Sakramentem” – napisał abp Gądecki.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przestrzega, by wyrzeczenia postne nie były celem samym w sobie, ale stanowiły narzędzie pozwalające uporządkować życie. „Ład wewnętrzny domaga się pracy na sobą, nad własnym charakterem, nad własnymi uczuciami, nad całą sferą życia duchowego. Zyskany czas możemy poświęcić na budowanie relacji z bliźnimi, a zaoszczędzone przez post pieniądze możemy przekazać ubogim” – napisał w liście.
Modlitwa za apostatów
Metropolita poznański odniósł się także do licznych aktów apostazji, prosząc wiernych o ofiarowanie modlitwy i postu w intencji tych, którzy w ostatnim czasie zadeklarowali swoje odejście od Boga i Kościoła.
„Wielu z nich – jak sami to piszą – nie miało żadnego kontaktu z parafią, nie prowadziło życia sakramentalnego i nie akceptowało faktu, że zostali ochrzczeni jako niemowlęta. Niektórzy żalą się, że – jako dzieci – zostali ochrzczeni «przemocą», przed osiągnięciem wieku dojrzałości. Gdyby analogicznie stosować tę samą zasadę do szkolnictwa, wówczas naukę w szkole należałoby rozpoczynać dopiero w wieku osiemnastu lat” – napisał abp Gądecki.
Przewodniczący Episkopatu zauważył, że apostaci niejednokrotnie przyznają, iż nie podzielają zasad moralności chrześcijańskiej, a jednocześnie czują się zgorszeni grzechami ludzi Kościoła. „Wprawdzie niektóre osoby składające akt apostazji dały się zwieść antykościelnej propagandzie, jednakże – zdaję sobie również sprawę z tego, że przyczyną odejścia niektórych był także brak czytelnego świadectwa wiary z naszej strony. Te decyzje są powodem cierpienia i podziałów w wielu rodzinach” – napisał abp. Gądecki.