Włochy: zabójstwo kapłana, który służył ubogim

Ksiądz został zasztyletowany 15 września w godzinach porannych.
Sprawcą okazał się bezdomny cudzoziemiec, który miał zaburzenia psychiczne. 51-letni ks. Roberto Malgesini był koordynatorem wolontariuszy służącym ubogim.
Don Roberto Malgesini era un prete dedito ad aiutare chi viveva nella fragilità e nel bisogno.
— Francesca (@Frances84254181) September 16, 2020
L' omicida è una persona con problemi psichici che il prete seguiva.
Chi vuole fare di questa morte una caso politico, non rende giustizia all'opera di quest'uomo che diffondeva amore pic.twitter.com/NOMt3Y6Mcq
Zdarzenie miało miejsce na Piazza San Rocco, niedaleko parafii św. Rocha. Domniemany sprawca, cudzoziemiec, po upłynięciu około godziny od morderstwa sam oddał się w ręce policji. Bezdomny ranił księdza w plecy, gdy ten szedł w stronę kościoła. Ciało odnaleźli przechodnie, którzy od razu zadzwonili po pomoc. Księdza jednak nie udało się uratować.
Ksiądz Roberto dobrze znany był w środowisku wolontariatu społecznego. Aktywnie współpracował ze stowarzyszeniami zajmującymi się pomocą dla ubogich i potrzebujących. Mieszkał w parafii San Rocco, kilka kroków od miejsca, w którym został zabity nożem.
Wieczorem tego samego dnia diecezja zaprosiła wiernych na modlitwę różańcową w intencji zamordowanego księdza jak i sprawcy zabójstwa.
"Uomo mite, al servizio dei poveri. Vittima del clima di odio che si respira nelle nostre città".
— Caritas Roma (@CaritasRoma) September 15, 2020
La Caritas di Como ricorda don Roberto Malgesinihttps://t.co/JCmrl4XK5I pic.twitter.com/2wsrnYqKQo
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
