System rakietowy Narew. Błaszczak: Wypełni lukę pomiędzy Popradami a Patriotami

Artykuł
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak
Twitter/@MON_GOV_PL

Umowy na dostawy dla polskich sił zbrojnych amunicji do moździerzy samobieżnych Rak i pocisków rakietowych do wyrzutni Langusta zostały podpisane; zamówienie zrealizuje polski przemysł zbrojeniowy - poinformował w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak.

- W 2018 roku podpisaliśmy umowę na zakup systemów przeciwlotniczych średniego zasięgu Patriot. Za 16 miliardów złotych, w 2022 roku mają zostać dostarczone do Polski dwie baterie, skonfigurowane głównie do obrony przed rakietami balistycznymi. To będzie pierwsza faza drugiego kluczowego programu modernizacyjnego polskiej obrony przeciwlotniczej o nazwie Wisła. Problem w tym, że o podpisaniu umowy na drugą fazę, mającą obejmować sześć baterii, głównie do zwalczania samolotów na średnich dystansach (do około 50 km), na razie cicho - powiedział minister.

- System Narew ma natomiast służyć do obrony przed samolotami, śmigłowcami i rakietami na dystansie do około 25 kilometrów. Formalnie to system obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. Dotychczasowe plany mówiły o zakupie co najmniej 19 baterii, co najpewniej oznacza (nie są to dane oficjalne) ponad sto wyrzutni, niewiele mniej różnych radarów i około półtora tysiąca rakiet. Ma to być masowy, podstawowy, filar obrony przeciwlotniczej polskiego wojska na najpewniej większość XXI wieku - dodał Błaszczak. 

Źródło: Twitter/@MON_GOV_PL

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy