Samica łabędzia przymarzła do lodu. Jej partner próbował uwolnić wybrankę
Para łabędzi znalazła się w pułapce na Czarnej Hańczy, gdy jedno ze skrzydeł samicy przymarzło do lodu. Towarzyszący jej samiec nie opuszczał partnerki, ale jego próby pomocy nie były skuteczne.
Na szczęście zagrożenie zauważyli członkowie Straży Leśnej, którzy powiadomili Stanowisko Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Sejnach. Na ratunek ruszył zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Sejn wraz z pontonem oraz OSP Giby.
Gdy ratownicy weszli na lód, samiec chciał bronić przed nimi łabędzicy, ale po chwili pozwolił strażakom pomóc. Po uwolnieniu ptaka i usunięciu lodu z jego skrzydeł, łabędź wrócił do wody. Para wspólnie bezpiecznie odpłynęła.
Była to ostatnia chwila na pomoc, bo nad uwięzionym ptakiem krążył już drapieżny ptak.
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Najnowsze
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Mariusz Kamiński przypomina: w marcu 2023 roku ujawniłem, że Rosja organizuje sabotaże wymierzone w Polskę
Minister Wojciech Balczun zwraca się do ABW ws. własnej weryfikacji po "publikacjach medialnych"
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"