– Rozbiję skutą lodem politykę dwóch partii, pokażę, że można zmienić nasz kraj – mówiła kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek inaugurując swoją kampanię. W kwestii polityki zagranicznej zapowiedziała m.in. dążenie do normalizacji stosunków z Rosją.
Prezydentura betonuje scenę polityczną
– Dzisiaj demokrację zastępuje socjotechnika. Nie dajcie sobie wmówić, że w tych wyborach startuje tylko jeden kandydat – mówiła Ogórek podczas zorganizowanej w Ożarowie Mazowieckim inauguracji kampanii. – Chcę innej Polski i wierzę, że wy także jej chcecie. Polski, która nie jest układem zamkniętym – dodała kandydatka SLD.
W ocenie M. Ogórek obecnie prezydentura "betonuje" scenę polityczną. – Rozbiję skutą lodem politykę dwóch partii, skutą od 10 lat – mówiła.
– Dzisiaj trudno jest znaleźć kogoś, kto jest w stanie określić, jaką ważną debatę zainicjował pan prezydent. Wiemy natomiast, że głowa państwa kosztuje nas więcej niż król Norwegii – mówiła zapowiadając, że jeśli zostanie prezydentem swoje urzędowanie rozpocznie od audytu.
Zapowiedziała, że tak w kampanii, jak i później stale będzie podkreślała, że "nie będzie lepiej dopóki prawo nie zostanie napisane od nowa, dopóki prawo nie będzie znaczyło prawo, będzie mniej skomplikowane i bardziej dostępne obywatelowi".
– Cieszę się, że pan prezydent zauważył problem złego prawa, cieszę się, że chce je w końcu udoskonalić i naprawić. Ubolewam, że czyni to dopiero podczas kampanii wyborczej – stwierdziła kandydatka Sojuszu.
„Normalizacja” stosunków z Rosją
Odniosła się też do kwestii polityki zagranicznej. Stwierdziła m.in., że będzie dążyć do normalizacji stosunków z Rosją. – Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden – dowodziła.
– Zdecydowanie potępiając rosyjską agresję na Ukrainę chcę powiedzieć, że ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Federacji Rosyjskiej zadzwonić – mówiła wywołując głośne owacje na sali.
Ogórek oceniła też, że Trójkąt Weimarski (Polska-Francja-Niemcy) i Grupa Wyszehradzka (Polska-Węgry-Czechy-Słowacja) funkcjonują jedynie formalnie, w rozmowach o Ukrainie nas nie ma.
Ogórek: Zbudujmy Polskę od nowa
Według niej warszawskie elity i media nie chcą, by była prezydentem. – Wy chcecie, bym była prezydentem i tylko to się liczy. Zbudujmy Polskę od nowa – apelowała do działaczy Sojuszu. Jak mówiła, "Polska może być miejscem, do którego się przyjeżdża, a nie z którego się ucieka".
– Być może nie zobaczycie mnie w telewizji w jakiejś jałowej lub agresywnej debacie publicystycznej – mówiła Ogórek. Apelowała, by wyborcy pisali do niej w kwestiach dla nich ważnych na jej stronie internetowej.
W inauguracji kampanii oprócz polityków SLD, udział wzięli także młodzi samorządowcy związani z Sojuszem, przemawiali: prezydent Świdnicy Beata Moskal Słaniewska, burmistrz Sulęcina Dariusz Ejchart, wiceprezydent Kalisza Karolina Pawliczak, starosta powiatu sulęcińskiego Patryk Lewicki. Siedzący w pierwszym rzędzie lider Sojuszu Leszek Miller nie zabrał głosu.