dr Jasina: - Rosja szykuje różne scenariusze w przypadku Białorusi. Ma pomysły na każdą ewentualność.

dr Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych
TV Republika

- Mińsk to nie jest miejsce bezpieczne dla opozycjonistów władzy Łukaszenki. Tam ginie ślad po ludziach, którzy się sprzeciwili reżimowi - mówi dr Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w TV Republika. Był on gościem red. Adriana Stankowskiego w nowym programie stacji "Wolna Białoruś".

Na początku rozmowy red Adrian Stankowski poprosił o komentarz do porwania Kalesnikawej, która była koordynatorką sztabu Wiktora Babaryki i członkiem Rady Koordynacyjnej.

- Chęć porwania mogła się pojawić po stronie władzy komentuje Gość programu – przyznał dr Jasina. Przypomniał, że Kalesnikawa była ostatnią z „tercetu pań”, który stał się symbolem opozycji, dla łukaszenkowskiej władzy bardzo nienawistnym. - Jaki jest teraz jej los – nie wiemy. Mińsk to nie jest miejsce dla przeciwników władzy. W ostatnich 20 latach wiele osób tam ginęło, a potem było odnajdywanych, czasem nieżywych. Takie postępowanie władz łukaszenkowskich nas nie dziwi – podkreślił ekspert.

Jak może się rozwinąć sytuacja? - pytał red. Stanowski

Zdaniem eksperta to nie kwestia samej Białorusi, ale też Rosji i tarć wewnątrz łukaszenkowskiego obozu. Sam Łukaszenka wg Niego sprawia wrażenie osoby nieracjonalnej, prowokującej Białorusinów, aby zyskać pretekst do ich pacyfikacji. Ostatnie jego zachowania, chociażby ujecia z karabinem świadczą o tym, że utracił kontakt z narodem, a Białorusini coraz bardziej się z niego śmieją i chcą mieć normalnego prezydenta.

 Nie są tajemnicą ożywione konsultacje między Białorusią a Moskwą. Co by mogło oznaczać dalsze zacieśnienie integracji z punktu widzenia Rosji? - pytał red. Stankowski.

Według dr Jasiny dla Rosji byłby to problem, bo nie stać jej zarówno na ostra pacyfikację opozycji na Białorusi, jak i wspomożenie upadającej gospodarki białoruskiej. Rosja stara się więc zrzucić problem na samego Łukaszenkę i sprawiać wrażenie dobrego wujka, który się nie wtrąca.

Co do sprawy samego Nawalnego, rzeczywiście został wybudzony w klinice, ale to dopiero początek powrotu do zdrowia. Putin chciał uświadomić wielu ludziom na świecie, że Nawalny to jego dzieło.

#WolnaBiałoruś | @luccasj: Mińsk to nie jest miejsce bezpieczne dla opozycjonistów władzy Łukaszenki. Tam ginie ślad po ludziach, którzy się sprzeciwili reżimowi. #włączprawdę z #TVRepublika

— Telewizja Republika ???????? (@RepublikaTV) September 7, 2020

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy