– Dziś w Polsce władzę sprawują ludzie, dla których budowanie silnego państwa, a więc także i państwa bezpiecznego, z silną i sprawną armia, jest absolutnym priorytetem – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas dorocznej odprawy kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP.
Prezydent zaznaczył, że sytuacja geopolityczna na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się. – Wszyscy wiemy, jakie działania prowadzą dzisiaj władze rosyjskie. Rosja wróciła do polityki imperialnej, która prowadzi do naruszania interesów bezpieczeństwa innych państw. Wiemy, co zdarzyło się w Gruzji, wiemy, co dzieje się na Ukrainie i wiemy o ostatnich incydentach na Bałtyku z udziałem rosyjskuch samolotów – podkreślił.
Jak dodał, kwestia sprawnego systemu bezpieczeństwa i dobrego działania wojska jest priorytetem. – Dziękuję panu ministrowi (Antoniemu Macierewiczowi - red.) za wszystkie deklaracje, ale przede wszystkim za podpisane decyzje. – Rzeczywiście, zbliżający szczyt NATO i postanowienia sojusznicze dotyczące wzmocnienia wschodniej flanki NATO są niezwykle istotne i one zapadają. Jestem przekonany, że szczyt NATO będzie stanowił domknięcie ich w sensie decyzyjnym – powiedział Andrzej Duda.
Młodzi nadzieją na przyszłość
– Abyśmy byli dobrym i wiarygodnym dla NATO partnerem musimy być solidarni. Solidarność oznacza wzmacnianie polskiej armii, doskonalenie procedur dowodzenia, ale również zdolności operacyjnych i wyposażenia sprzętowego. Armia musi być nowoczesna, a bezpieczeństwo żołnierzy wykonujących zadania powinno być na najwyższym światowym poziomie – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda podziękował wszystkim polskim żołnierzom za uch dotychczasową służbę i za wszystko, "co robią dla Polski na co dzień". Wczoraj w niezwykle uroczysty sposób pożegnaliśmy polskiego bohatera. W uroczystościach pogrzebowych (Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" - red.) uczestniczyły setki tysięcy młodych ludzi. Ci młodzi, to wielka nadzieja na przyszłe lata. Wierzę w to, że uda nam się zbudować silną Polską. Silną także swoim wojskiem – zakończył prezydent.