Gośćmi Katarzyny Gójskiej byli Marek Suski, Grzegorz Rusiecki, Andrzej Szejna i Michał Woś. Rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji na polsko-białorukiej granicy.
Rzeczywistość widzimy: jest dowożona żywność, są stawiane namioty. Opozycja tymczasem twierdzi, że oni głodują – mówił Marek Suski. Dodał, że migranci to grupa ludzi z wizami turystycznymi, a polska pomoc humanitarna, wysłana zgodnie z prawem, jest niewpuszczana. – Widać wyraźnie, że to cyniczna gra tamtej strony – ocenił. – Bieganie z reklamówką i mówienie, że się chce pomagać, jest żenujące – dodał. – Ci państwo, którzy tam jeżdżą, są bohaterami białoruskich i rosyjskich mediów – zauważył. – Wyzywa się jeszcze polskie służby, choć taką właśnie składali przysięgę - chronić granicy i polskich obywateli - powiedział.
– To wszystko bardzo smutne, kojarzy mi się z piątą kolumną – mówił Suski. – Mam nadzieję, że jakieś światełko rozumu pojawi się u tych osób. Dziś szkodzą one Polsce i Unii Europejskiej - powiedział
#WPunkt | @mareksuski: działania opozycji na granicy polsko-białoruskiej mnie po prostu rozczarowała.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) August 29, 2021
Grzegorz Rusiecki z PO powiedział, że „nie ma wątpliwości, że tam ludzie marzną, głodują”. – Odczytuję te próby jako chęć pomocy humanitarnej. Prędzej czy później trzeba będzie ten problem rozwiązać – mówił.
Według niego „być może trzeba będzie te osoby wpuścić”. Jednocześnie przyznał, że „zgadzamy się z tym, że polskich granic trzeba chronić”.
#Wpunkt | @glissar: sytuacja na granicy #UsnarzGórny wymaga po prostu pomocy humanitarnej i ten temat trzeba będzie wkrótce rozwiązać i wybrać, które wartości są dla nas najważniejsze.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) August 29, 2021
– Oczekiwalibyśmy poważnego potraktowania w tej sprawie współpracy z opozycją. W dojrzałych demokracjach rząd zaprasza przedstawicieli opozycji. Zawsze rozmowa jest dużo lepsza – mówił.
Andrzej Szejna z Lewicy stwierdził, że „Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce nakazać Polsce pomoc osobom koczującym na granicy i dopiero wtedy wysłano pomoc”.
–Lewica jest za tym, aby granica była ściśle pilnowana. Ale przypomnijmy, że w sierpniu 3 tys. osób otrzymało azyl. Nowy rzecznik praw obywatelskich prof. Wiącek powiedział, że działania rządu PiS naruszają konstytucję. Tym koczującym nie daje się nawet prawa złożenia wniosku o azyl. Ci ludzie to autentyczni uchodźcy wykorzystywani przez Łukaszenkę. Jeśli jego celem było skłócenie nas, to mu się to udało – stwierdził Szejna.
Według niego „PiS urządziło na granicy cyrk, a nie normalną procedurę państwową”.
– Z dużym zdumieniem słuchałem panów posłów z opozycji i można to podsumować jednym zdaniem: całe szczęście nie rządzą – powiedział Michał Woś. – Rzecznik rządu za czasów Donalda Tuska mówił, że przyjmiemy
#Wpunkt | @MWosPL: słuchając moich kolegów z opozycji mogę podsumować to jednym zdaniem: dzięki Bogu oni nie rządzą. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) August 29, 2021
– Fakty są takie, że to nie są uchodźcy, ale część operacji „Śluza” – zauważył. Wyjaśnił, że biuro podróży ściąga Irakijczyków do Białousi, mają zapewnione wizy, miejsce w hotelu, a potem są ściągani na granicę. – Nie może być zgody na takie działania – powiedział. Dodał, że 50 km od miejsca koczowania migrantów jest przejście graniczne – tam można złożyć wnioski o azyl.– Ale te osoby chcą nielegalnie przekroczyć granicę – powiedział.
Woś podsumował, że „zgodnie z prawem międzynarodowym, my możemy odpowiadać za osoby które są po stronie Polski”.