„W punkt”. Gembicka o Turowie: Chodzi po prostu o pieniądze

Fot. domena publiczna

Gośćmi są Anna Gembicka (wiceminister zdrowia, rolnictwa i rozwoju wsi), Marek Suski (wiceszef klubu PiS), Paweł Poncyljusz (Koalicja Obywatelska) oraz Karolina Pawliczak (Nowa Lewica).

Polska Grupa Energetyczna sygnalizuje, że może nie zastosować się do decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nakazał tymczasowe zamknięcie kopalni węgla brunatnego w Turowie, a wraz z tym elektrowni. TSUE przychylił się do wniosku czeskiego rządu, który skarżył się, że kontynuacja wydobycia w Polsce może mieć negatywny wpływ na poziom wód podziemnych w Czechach.

– Tego wyroku wykonać nie można. Wymagałoby to wygaszenia kawałku kraju – przyznał poseł Suski. Paweł Poncyljusz uznał, że „przez ostatnie lata Polska miała rozdawać kary w UE, a okazuje się, że jeden wniosek Czechów powoduje, iż TSUE wydaje wyrok niekorzystny dla Polski”. – Było mówione jak to grupa Wyszehradzka będzie współpracowała, wielka przyjaźń i tak dalej a tu się okazało, że jest inaczej. Polska poniosła potężną klęskę na polu dyplomatycznym. Pod rządami PiS staje się nieznośnym dzieciakiem, który ciągle rozrabia. Ja o tym mówiłem, że przyciąganie liny i w innych sprawach w instytucjach europejskich to się zemści w najmniej oczekiwanym momencie – dodał.

Podobnego zdania była Karolina Pawliczak. – To jest kolejna porażka, kolejny przykład, że rząd PiS nie potrafi rozmawiać, nie potrafi się porozumiewać. Na tym polega Polska dyplomacja, żebyśmy szukali wspólnego rozwiązania w tych trudnych sytuacjach. Proszę zobaczyć, jak polski rząd jest zacięty w swoich działaniach – mówiła. – Eksperci mówią o tym, że jeżeli dziś Polska miałaby wejść do unii z tym rządem to pewnie byłoby to w bardzo ograniczonym zakresie i pewnie by się to nie udało więc widać jak Państwo macie antyunijne nastroje w sobie – dodała.

W grę wchodzą gigantyczne interesy – zauważyła Anna Gembicka. – Tutaj w grę wchodzą potężne interesy ekonomiczne i tutaj jest tak naprawdę ta cała gra. Przypomnijmy, że przy granicy po stronie czeskiej i niemieckiej znajduje się po kilka kopalń, więc dlaczego tylko Polska kopalnia miałaby jakiś negatywny wpływ na środowisko? A tymczasem kopalnie czeskie i niemieckie tego negatywnego wpływu nie mają – stwierdziła. – Tu trzeba się zastanowić ponieważ zbiegło się to w czasie ze złagodzenie sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych do projektu Nord Stream. To są ogromne interesy ekonomiczne chodzi po prostu o pieniądze tutaj naprawdę nie ma co się oszukiwać – powiedziała Gembicka.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy