Europoseł AfD Tomasz Froelich w Republice: "Tusk prowadzi politykę wbrew interesom Polski i Niemiec"
W najnowszym odcinku programu "W Ruchu" Miłosza Kłeczka gościem był Tomasz Froelich, europoseł Alternatywy dla Niemiec (AfD). Polityk odniósł się do działań Donalda Tuska, polityki energetycznej Niemiec oraz kwestii Nord Stream. Jego wypowiedzi wywołały duże emocje — szczególnie tam, gdzie dotknął tematu interesów narodowych i wojny na Ukrainie.
„Tusk prowadzi tę samą politykę co Merkel i von der Leyen”
W rozmowie z Miłoszem Kłeczkiem Tomasz Froelich odniósł się do pytania o politykę Donalda Tuska w Unii Europejskiej:
— To była złośliwość wobec Herr Tuska, ale faktycznie jest tak, że on prowadzi tę samą politykę, jaką prowadziła Angela Merkel i Ursula von der Leyen. Nie powiedziałbym, że to jest polityka w interesie Niemiec, bo Zielony Ład czy masowa migracja nie są w interesie Niemiec — powiedział Froelich.
Europoseł AfD podkreślił, że nie widzi żadnego sprzeciwu ze strony polskiego premiera wobec tych działań:
— Nie widzę sprzeciwu ze strony Herr Tuska ani Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim. To są ludzie, którzy ani nie działają w interesie niemieckim, ani w interesie polskim — stwierdził
Froelich odniósł się też do polityki klimatycznej i gospodarczej prowadzonej przez instytucje unijne:
— W Niemczech budujemy najdroższe samochody na świecie, a przez Zielony Ład produkcja stała się dramatycznie droga. W zeszłym roku 50 tys. osób z sektora motoryzacyjnego straciło pracę. To nie jest w interesie Niemiec, tylko globalnych elit — stwierdził.
Jak dodał, jego partia sprzeciwia się kierunkowi obranemu przez Brukselę:
— To jest zła agenda, zła polityka, która nie służy ani Niemcom, ani Polakom — podkreślił.
Froelich nie szczędził też słów krytyki wobec części polskich europosłów:
— Polacy są wielkim narodem i powinni być dumni z tego, co mają. Często jednak widzę, że niektórzy posłowie są zakompleksieni, zachwyceni Zachodem, Niemcami, Francją. Niepotrzebnie — mówił.
Dodał przy tym, że sytuacja w Polsce poprawia się:
— To był pierwszy rok, w którym więcej Polaków wróciło z Niemiec do Polski, niż wyjechało w drugą stronę — wskazał.
W programie pojawił się również temat Nord Stream 2 i stanowiska AfD wobec wojny na Ukrainie:
— Największym problemem nie był sam Nord Stream, tylko uzależnienie od rosyjskiego gazu. To wynik katastrofalnej polityki energetycznej Niemiec — ocenił Froelich.
Polityk zaznaczył, że partia AfD nie ma prorosyjskiego charakteru:
— Nie jesteśmy prorosyjscy, jesteśmy proniemieccy. W polityce nie ma czerni i bieli. Niemcy są bardzo uzależnieni od taniej energii, ale to ich własna decyzja, nikt ich do tego nie zmuszał — mówił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Tak Nowacka niszczy polską szkołę. Internauta ujawnia wstrząsające dane z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych
Jarosław Kaczyński o Konwencji Myśląc Polska: "Pierwszy krok ku zbudowaniu wielkiej zmiany w Polsce"