Jaki: w tej komisji śledczej, zasiadały kompletne intelektualne łamagi
"Powiedzmy to wprost, w tej komisji śledczej, zasiadały kompletne intelektualne łamagi. I tak używam bardzo delikatnego języka. Ja prowadziłem komisję śledczą i wielokrotnie się zdarzało, że świadkowie się spóźniali. I co ja robiłem? Wyznaczałem przerwę, bo mi zależało, żeby ci świadkowie mogli złożyć zeznania. Bo za to było mi płacone. Tutaj się okazuje, że przychodzi świadek, straż marszałkowska go specjalnie przetrzymuje w pomieszczeniu obok, żeby oni mogli wyjść. To nie dość, że są moralne zera, ale też tchórze. " - mówi Patryk Jaki z Prawa i Sprawiedliwości. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!
Komentarze